15-07-2022 17:01Zaginięcie Iwony Wieczorek. Były policjant odkrywa kulisy sprawyOd zaginięcia Iwony Wieczorek mija 12 lat. Ostatni raz widziano ją, jak w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. gdańszczanka wracała pieszo z imprezy w Sopocie. Od tamtej pory słuch o niej zaginął. Wciąż nie udało się ustalić, co się wydarzyło, dlaczego dziewczyna przepadła. Według Marka Dyjasza, byłego dyrektora wydziału kryminalnego Komendy Głównej Policji, który pracował przy sprawie, na braku wyjaśnienia tajemniczego zniknięcia mogły zaważyć policyjne błędy na początkowym etapie 09:37Zaginięcie Iwony Wieczorek. Tak wyglądała jej ostatnia drogaDo zaginięcia Iwony Wieczorek doszło niemal 12 lat temu. Mimo upływu czasu wciąż nie udało się ustalić, co przytrafiło się gdańszczance. Nad rozwiązaniem zagadki nadal pracują specjaliści z Archiwum X. "Fakt" postanowił odtworzyć ostatnią drogę 10:13Sprawa Iwony Wieczorek. Śledczy ogłoszą przełom?Sprawą tego zaginięcia żyje cała Polska. Iwona Wieczorek poszukiwana jest już do 12 lat i wciąż nie udało się ustalić co się wydarzyło. W rozwiązanie tej zagadki zaangażowało się krakowskie Archiwum X. Czy są bliżej rozwiązania? "Fakt" nieoficjalnie informuje, że śledczy wkrótce ogłoszą przełom w tej sprawie. Dodaje także, że nie są to dobre informacje dla najbliższych Iwony Wieczorek, a matka zaginionej po raz pierwszy od 12 lat nie komentuje postępów w 08:52"Chcę już tylko pochować syna"Noc. Dzwonek u drzwi. Lech Wójtowicz idzie otworzyć. W progu Robert. Ojciec krzyczy: "Gdzieś ty synu był tyle czasu?!", ale chłopak nie odpowiada. Wójtowicz budzi się zlany potem. Oddziela sen od rzeczywistości. Robusia nie ma i już nigdy nie będzie. Został 20:02Tajemnica śmierci pielęgniarki z Ostrzeszowa. Apel o pomocPolicja apeluje o pomoc w rozwikłaniu zagadki śmierci 27-letniej pielęgniarki z wielkopolskiego Ostrzeszowa, która zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach niemal ćwierć wieku temu. Teraz śledczy z Archiwum X poznańskiej komendy wznowili poszukiwania zabójcy Aliny 20:51Koniec śledztwa ws. Iwony Cygan. Oskarżono 17 osób, w tym policjantówWiele wskazuje na to, że sprawa zabójstwa Iwony Cygan może zostać rozwiązana. Do Sądu Okręgowego w Tarnowie wniesiono właśnie akt oskarżenia przeciwko 17 osobom. Wśród nich jest 13 byłych i obecnych funkcjonariuszy policji, którzy mieli robić wszystko, by mylić tropy i nie dopuścić do wyjaśnienia tragedii.
Dwie 17-letnie dziewczyny: Ernestyna Wieruszewska i Anna Semczuk zaginęły w styczniu 1993 r. na Podhalu. Wyszły z domu w Kościelisku, w którym wynajmowały nocleg i ślad po nich zaginął Śledztwo prowadzono przez wiele lat, ostatecznie zostało umorzone w 2005 r. Jednak teraz do sprawy wracają policjanci z Archiwum X — wydziału zajmującego się nierozwiązanymi śledztwami sprzed lat. Poinformowała o tym telewizja Polsat News Najbardziej prawdopodobną hipotezą było porwanie. Gdyby okazała się prawdziwa, mogłoby to oznaczać, że dziewczyny (dzisiaj już ponad 40-letnie kobiety) nadal żyją Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu Ostatni raz widziano je 26 stycznia 1993 r. Anna Semczuk i Ernestyna Wieruszewska spędzały w Tatrach ferie zimowe. Wynajęły sprawdzoną już wcześniej kwaterę w Kościelisku i intensywnie wędrowały po górskich szlakach. Odwiedziły Gubałówkę, Ornak, Jaworzynkę, Jaskinię Mroźną, Dolinę Kościeliską i Czarny Staw. Przebieg ich pierwszych dni w górach udało się policji ustalić na podstawie pamiętnika Anny i wysłanej przez nią pocztówki do rodziców. Oprócz dziennika w pokojach dziewczyn miały zostać także paszporty, pieniądze i aparat fotograficzny. Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo Ślad urwał się 26 stycznia 1993 r. Ernestyna Wieruszewska i Anna Semczuk były uczennicami renomowanego warszawskiego liceum. Chodziły do tej samej klasy, były przyjaciółkami. Ernestyna kochała góry i swoją pasją zaraziła Anię. Żadna z nich nie sprawiała kłopotów, przynajmniej tak twierdzili rodzice. Właśnie dlatego po ich zaginięciu nie znaleziono żadnego punktu zaczepienia do wyjaśnienia tej tajemniczej sprawy. Feralnego dnia nastolatki poinformowały gaździnę, u której mieszkały, że wkrótce wracają do Warszawy. Miały pojechać na stację po bilety i jeszcze z kimś się spotkać. Nie planowały tego dnia górskich wycieczek, zresztą z zeznań świadków wynikało, że nie były do tego przygotowane, a pogoda nie sprzyjała wyprawom. Od tego momentu ślad się urwał. Nikt nie widział Anny i Ernestyny, nie udało się też odnaleźć żadnych rzekomych znajomych z Warszawy, z którymi mogłyby planować wtedy spotkanie. — To jest właśnie najdziwniejsze, że wszelki ślad po nich zaginął. Nie udało się ustalić żadnych znajomych, którzy by tu rzeczywiście byli i mieli z nimi kontakt. [Nie widzieli ich] ani kierowcy busów, ani przewodnicy, którzy chodzą po górach, ani ludzie w schroniskach — opowiedział Marek Kowalik, emerytowany policjant zakopiańskiego wydziału kryminalnego, w rozmowie z Polsat News. "To już koniec ze mną". Zagadka zniknięcia młodego podróżnika Śledztwo prowadziło donikąd Około godz. 19. gospodynię zaniepokoiła nieobecność dziewcząt. Dotychczas zawsze o tej porze były już w pokoju. Poinformowała o tym swoją córkę, która niezwłocznie skontaktowała się z Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Następnego dnia kobieta zgłosiła zaginięcie Ernestyny i Anny na policję. Zadzwoniła także do rodziców nastolatek. Ci niemal natychmiast pojawili się w Kościelisku. Rozpoczęły się poszukiwania. Niełatwe, bo nie było telefonów komórkowych, internetu i kamer monitoringu. Pozostało szukanie świadków i wszelkich możliwych śladów, ale tych nie było. Przeszukano pokój dziewcząt w Kościelisku, przesłuchano wszelkich możliwych świadków. Policja rozszerzyła poszukiwania poza granice Polski. Poproszono o wsparcie Interpolu. Śledztwo wszczęła też prokuratura, która wykluczyła wypadek w Tatrach, ucieczkę nastolatek oraz zabójstwo. Po ok. 20 latach z inicjatywy rodziców powstał portret progresji wiekowej Ernestyny. Progresja wiekowa Ernestyny Wieruszewskiej W międzyczasie dochodziło do dziwnych incydentów. Np. 4 marca 1993 r., a więc dwa i pół miesiąca po zaginięciu dziewcząt, z samochodu ojczyma Anny skradziono jej pamiętnik i paszport. Według mężczyzny z jego auta nie zginęło nic więcej. Wciąż nie wiadomo, kto dokonał włamania i jest to jeden z najbardziej podejrzanych aspektów sprawy. Według teorii prokuratury dziewczyny wciąż mogą żyć. — Jedyny racjonalny wniosek, z tych wszystkich materiałów zebranych w sprawie jest taki, że one zostały porwane i to pozbawienie wolności trwa do chwili obecnej. I ta kwalifikacja została przyjęta w postanowieniu o umorzeniu śledztwa — powiedział w programie Polsat News Leszek Karp z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Zagadka zaginięcia podróżnika milionera. Padł ofiarą kanibali? Hipoteza za hipotezą. Wszystkie złe W policyjnym śledztwie jedna hipoteza goniła drugą, ale na żadną nie znaleziono ani dowodów, ani świadków. Wręcz przeciwnie — okazywało się w końcu, że przeciwko każdej z nich przemawiają solidne kontrargumenty. Jedna z hipotez zakładała, że Anna i Ernestyna poszły jednak w góry i tam doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jednak przeczył temu fakt, że dziewczyny zostawiły w kwaterze ciepłe ubrania, termos, aparat fotograficzny, podczas gdy wcześniej chodziły w góry odpowiednio przygotowane. Kolejna dotyczyła prawdopodobnej ucieczki za granicę. Jednak nastolatki były zżyte ze swoimi rodzicami, nic nie wskazywało na to, że chcą zmienić swoje życie, a w pokoju w Kościelisku zostawiły swoje paszporty. Padła też hipoteza zabójstwa, którego sprawcą miał być syn właścicielki. Rzekomo miał konflikt z jedną z dziewcząt, poszło o nieodwzajemnione uczucie, co skończyło się groźbami śmierci. Domniemany sprawca miał jednak mocne alibi. A może porwano je do przymusowej pracy w agencjach towarzyskich za granicą? Zimą 1993 roku słowacka policja rozbiła gang trudniący się handlem ludźmi, stąd pojawił się również pomysł takiego rozwiązania sprawy. Zeznania świadków, którzy rzekomo widzieli dziewczyny wsiadające do samochodu na obcych numerach rejestracyjnych, nie potwierdziły się jednak. "Nie chcę tu umierać". Zagadkowe zniknięcie niemieckiego turysty w Bułgarii Policja wraca do sprawy po 29 latach Śledztwo utknęło w martwym punkcie, ale — jak pisały później media — nigdy tak naprawdę nie zapomniano o zaginionych. Rodzice jednej z nich mocno zaangażowali się w poszukiwania. To właśnie z ich inicjatywy w 1995 r. rozpoczęło się prokuratorskie śledztwo, które trwało wiele lat. Jednak bez skutku. Ze względu na brak jakichkolwiek dowodów sprawa ostatecznie została umorzona w 2005 r. We wrześniu 2021 r. w programie TVP "Alarm" wypowiadali się na temat sprawy zaginięcia nastolatek policjanci z Zakopanego, a Leszek Karp z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu poinformował, że prokuratura ponownie przyjrzy się sprawie. Dziś już wiadomo, że do śledztwa wrócą policjanci z Archiwum X. Poinformowała o tym telewizja Polsat News. — W 1993 r. nie było takich metod badawczych jak obecnie, mamy nowe technologie, nowe możliwości. Miejmy nadzieję, że dowody, które zostały zebrane przez tyle lat, przyczynią się do rozwiązania tej dziwnej sprawy zaginięcia dziewczynek — wyjaśnił Polsat News kom. Piotr Świstak z Komendy Głównej Policji. Źródło:
Przypomnijmy - epizod s10e01 X-Files wyemitowany był w poniedziałek 25. stycznia 2016, o godz. 21 w telewizji FOX, a odcinek s10e02 zobaczymy we wtorek, 26.01.2016 o godzinie 22.00. Cały 10- Դуժеδоμօψ у лጶψаւըγеժ
- ፍезዥкዪми ν ቬэአը
Policjanci stołecznego archiwum X po czterech latach śledztwa zatrzymali trzy osoby, które mają związek z zabójstwem, do jakiego doszło w styczniu 2014 roku. Wówczas podczas libacji alkoholowej pomiędzy uczestniczącymi w niej mężczyznami doszło do bójki. W jej trakcie jeden z nich, 33-letni dziś Dawid W. śmiertelnie zranił kolegę. W. wraz z konkubiną przewiózł ciało mężczyzny w okolice płynącej w pobliżu rzeki i wrzucił je do niej. Galeria: Brawurowa akcja Archiwum X Kilka dni temu w jednym z mieszkań na terenie Płońska kryminalni przy wsparciu policjantów SPAP-u zatrzymali 3 osoby, mogące mieć związek z zabójstwem. W ich ręce wpadł 33-letni Dawid W. Funkcjonariusze zatrzymali też konkubinę mężczyzny, 48-letnią Iwonę S. oraz jej 25-letnią córkę Natalię S. Według ustaleń policjantów, w styczniu 2014 roku podczas libacji alkoholowej pomiędzy Dawidem W. a jego kompanem miało dojść do bójki, podczas której zginął mężczyzna. Świadkami zabójstwa była konkubina Dawida W., Iwona S. oraz jej córka Natalia. Następnego dnia napastnik wraz z konkubiną na wózku wywieźli zwłoki zamordowanego mężczyzny i wrzucili do pobliskiej rzeki Płonki. Zwłoki zostały odnalezione po trzech miesiącach od zdarzenia. W trakcie śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie zatrzymanemu Dawidowi W. przedstawiono zarzut zabójstwa, natomiast obu kobietom pomocnictwa. Prokurator wystąpił do sądu o tymczasowy areszt dla zatrzymanych. Za zabójstwo grozi kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego pobytu w więzieniu.
Archiwum^X - śledztwa po latach Farma odc. 64 (sezon 2) Reality show Drugi sezon programu, w którym pochodzące z różnych miast osoby będą mierzyć się z życiem na wsi.Archiwum X to jedynie potoczna nazwa zespołu do spraw nierozwiązanych zabójstw lub przestępstw. Zbrodnia doskonała zwyczajnie nie istnieje, co po raz kolejny udowodnili policjanci z Archiwum X. Rozwiązali oni bowiem zagadkową sprawę zabójstwa, do którego doszło ponad 18 lat temu. Zabójstwo 47-letniej kobiety. Do tej zbrodni doszło 10 lipca 2004 w lesie na terenie Leśnictwa Uniradze, w pobliżu miejscowości Stężyca w województwie pomorskim. 47-letnia kobieta wybrała się tego dnia na grzyby. Według informacji grzybobranie stanowiło jej dodatkowe źródło dochodu. Tego samego dnia jej ciało zostało odnalezione przez przypadkowego kierowcę. Zebrane na miejscu ślady wskazywały na motyw seksualny – kobieta była częściowo rozebrana. Jak stwierdzono, przyczyną śmierci było uduszenie. Na przedmiotach osobistych kobiety, śledczy zdołali zabezpieczyć ślady DNA należące do mężczyzny. Według oficjalnych informacji już na etapie prowadzonego przed 18-laty śledztwa, funkcjonariusze wytypowali głównego podejrzanego. Zabójca odnaleziony. Po niemal 18 latach prowadzonego śledztwa, funkcjonariusze z Archiwum X zdołali rozwikłać zagadkę zabójstwa kobiety. Było to również w głównej mierze możliwe dzięki obecnej technologii, którą nie dysponowali policjanci w tamtym okresie. Zebrane na miejscu ślady DNA zostały poddane analizie, która umożliwiła wytypowanie sprawcy i jego zatrzymanie. Jak się okazało, zabójcą jest obecnie 34-letni Dariusz P. W chwili popełnienia tej zbrodni miał on więc niewiele ponad 17 lat. Co ciekawe, już na wczesnym etapie śledztwa mężczyzna ten był już przesłuchiwany, jednakże – jedynie w charakterze świadka. Mężczyzna nie przyznaje się do zabójstwa, jednak zebrane dowody, w ocenie policji, są wystarczające. Zatrzymanemu grozi teraz od 8 do 25 lat więzienia. Nawigacja wpisu
zespole – jak wspominają po latach jego członko-wie – policjanci porozumiewają się bez słów. Stąd wyniki wykr ywcze grupy, spektakularne zatrzyma-nia i prawomocne wyroki. „Archiwum X” nigdy nie było wydziałem, poli-cjanci z grupy nie b yli też w żaden sposób utajnieni w strukturach małopolskiej policji. Ich pokoje znaj-
Podobne programy Archiwum X - śledztwa po latach Archiwum X - śledztwa po latach W 1998 r. została zamordowana ciężarna 18-letnia Monika. Za popełnienie tej zbrodni jej narzeczony został skazany na 25 lat więzienia. Wciąż jednak okoliczności zdarzenia są niejasne. Z Archiwum X Z Archiwum X Agenci Fox Mulder i Diana Scully wiele ryzykują - starają się odkryć prawdę na temat śmiercionośnego wirusa. Z czasem uświadamiają sobie, że zostali wciągnięci w rządowy spisek. Archiwum zbrodni Archiwum zbrodni Seria dokumentalna prezentująca historie z annałów polskiej kryminalistyki: seryjne morderstwa, rabunki, fałszerstwa, porwania dla okupu. Tajniki pracy zdradzają policyjni laboranci i śledczy. Z Archiwum X: Chcę wierzyć Z Archiwum X: Chcę wierzyć Dwóch ludzi uprowadza agentkę FBI. Zastępca naczelnika terenowego biura FBI postanawia zwrócić się o pomoc do Foksa Muldera, byłego agenta nieistniejącej już jednostki Archiwum X.
Ciało kobiety znaleziono po 16 latach - RMF24.pl - Śledczy coraz bliżej rozwiązania sprawy zabójstwa kobiety sprzed 16 lat. W środę w Łodzi znaleziono ciało zaginionej 39-latki
— 18/12/2020 Policjanci z „Archiwum X” Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu, które działa w strukturach Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego, ustalili mężczyznę, odpowiedzialnego za zbrodnię popełnioną w 1994 roku. Śledczy wyjaśnili sprawę podwójnego zabójstwa, do którego doszło wtedy na polu w gminie Nowe Miasto nad Pilicą. Śledztwo prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Radomiu doprowadziło do przedstawienia zarzut zabójstwa 54-letniemu obywatelowi Ukrainy. Mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie. Rozwikłanie zagadkowej zbrodni sprzed 26 lat to efekt pracy policjantów z tzw. Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu. W skład tego elitarnego zespołu wchodzą najlepsi, niezwykle doświadczeni policjanci oraz pracownicy policji, w tym byli funkcjonariusze. Ich zadaniem jest analiza spraw, które przed laty zostały umorzone, a które, przy wykorzystaniu najnowszych technik badawczych, mają teraz szansę na rozwiązanie. 27 lipca 1994 roku Komisariat Policji w Nowym Mieście nad Policą otrzymał zgłoszenie od dyspozytora pogotowia, iż na polu w Wierzchach znaleziono zwłoki dwóch mężczyzn (36 i 47 latka). Ciała leżały na rżysku. Pokryte były krwią. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon. Ofiary były skrępowane. Miały rany postrzałowe. Na miejscu zdarzenia wykonano szereg czynności, w tym użyto psa tropiącego i zebrano ślady. Przesłuchani świadkowie wskazywali, iż w pobliżu miejsca zbrodni widziani byli mężczyźni, którzy mogli posługiwać się językiem rosyjskim. Sporządzono portery pamięciowe. Prokurator Rejonowy w Grójcu wszczął śledztwo w sprawie podwójnego zabójstwa. Jedną z czynności było przeprowadzenie w Zakładzie Medycyny Sądowej ówczesnej Akademii Medycznej w Warszawie oględzin zwłok obu rolników. Ustalono, że mężczyźni zginęli od strzałów z broni palnej. Strzały oddano z bliskiej odległości. Nadzór nad śledztwem przejął Prokurator Wojewódzki w Radomiu. Przyjęto wersję, że motywem zbrodni mogła być zemsta za niezatrudnienie mordercy do prac polowych przez jedną z ofiar. Tytaniczna praca którą włożyli w rozwikłanie zagadki policjanci i prokuratorzy oraz prowadzone postępowanie nie pozwoliły ustalić i zatrzymać sprawców tej zbrodni. W śledztwo zaangażowano nawet Interpol. Zostało ono umorzone rok później, ale policjanci i prokuratorzy o sprawie nie zapomnieli. W 2011 roku Prokuratura Okręgowa w Radomiu zwróciła się o pomoc prawną do prokuratur w Białorusi, Armenii i Izraelu, ponieważ tam mogły przebywać osoby, które podejrzewano o związek z zabójstwem. Jednak te działania nie wniosły do sprawy nowych informacji. Po latach sprawą zajęli się policjanci z mazowieckiego „Archiwum X”, którzy skrupulatnie przeanalizowali akta umorzonego postępowania. Wykonane w tej sprawie czynności naprowadziły śledczych na trop 54-letniego obywatela Ukrainy. Dalsze ustalenia prowadzone przez policjantów i prokuratorów pozwoliły na przedstawienie mu zarzutów. 54-latek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Radomiu, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa, za co może mu grozić nawet dożywotnie więzienie. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. źródło: KWP Radom Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski [TUTAJ]Niedawno pożegnaliśmy stary rok 2019. W tym odcinku spróbujemy podsumować najważniejsze wydarzenia minionego roku, związane ze śledztwami z polskiego Archiwum X. Jaki był to rok? Czego udało się dokonać? Jakie sprawy wyjaśnić i w jaki sposób? Których zabójców udało się zidentyfikować i posadzić na ławie oskarżonych? A kogo już skazano? I co pozostało jeszcze do zrobienia? Które z podjętych prób rozwiązania starych zagadek kryminalnych zakończyły się kolejną porażką?Opowiemy dziś skrótowo o wybranych sprawach kryminalnych z głębokiego Archiwum X, które ponownie, po upływie wielu lat od umorzenia, zostały podjęte przez polskich śledczych, a nawet – w niektórych wypadkach – zostały wreszcie wyjaśnione. Także o historiach, których akcja nadal się toczy przed polskimi sądami, a prawomocny wyrok nie został jeszcze wydany. Są to postępowania w sprawach zabójstw, jakie popełniono na terenie Polski w latach 1987-2000. Ofiarami tych zbrodni padały nastolatki, studentki, przedsiębiorcy, lekarki, emerytki, a także jeden policjant. Zapraszamy zatem do swoistego raportu końcowego z postępów w śledztwach z polskiego Archiwum X w roku rozwojowi techniki śledczej możliwy jest powrót do umorzonych spraw sprzed wielu lat | fot. podejrzanychW pierwszej kolejności opowiemy o kilku przypadkach, w których policjantom udało się, po wielu, wielu latach zidentyfikować osoby mogące mieć związek z danym zabójstwem. Osoby te zostały w ubiegłym roku zatrzymane. W skrajnych przypadkach moment ten nastąpił po upływie aż ćwierć wieku od zabójstwa. Możemy sobie tylko wyobrazić kompletne zaskoczenie na twarzach ludzi, którym zapewne wydawało się, że ryzyko wpadki mają już dawno za sobą i że już nic im nie grozi. Można wręcz stwierdzić, że upływ czasu działa w tym wypadku na niekorzyść sprawców. Postęp w dziedzinie technik wykrywczych i kryminalistycznych jest tak gwałtowny, że właściwie żaden bezkarny zabójca nie może dziś już spać StolarekSpektakularnym sukcesem policjantów z Archiwum X w 2019 r. było zatrzymanie osoby podejrzanej o zabójstwo policjanta – Henryka policjanta żył bezkarnie 25 lat | fot. sierżant Henryk Stolarek, 38-letni mąż oraz ojciec dwójki dzieci, zginął podczas wykonywania obowiązków służbowych w nocy z 23 na 24 marca 1994 roku w okolicach Sieradza. Policjant wykonywał samotny patrol, poruszał się służbowym, policyjnym polonezem. To zabójstwo miało później bezpośredni wpływ na zmianę ogólnopolskich zasad dotyczących wykonywania patroli, gdyż dotychczasowe uznano za zbyt ryzykowne – według nowych przepisów, w patrolu musi teraz brać udział co najmniej dwóch śledztwo oraz apele o pomoc publikowane w środkach masowego przekazu nie przyniosły żadnego rezultatu. Na przełom w tej sprawie musieliśmy czekać wyjątkowo długo, bo aż 25 lat. Dopiero w lipcu 2019 r. pojawiła się informacja, że sprawą zabójstwa policjanta Henryka Stolarka zainteresowało się łódzkie Archiwum X. Trzymaliśmy wówczas mocno kciuki za powodzenie tego nowego śledztwa – i na szczęście, nasze nadzieje zostały w krótkim czasie BoniW sierpniu, w okolicach Gliwic, zatrzymano mężczyznę podejrzanego o zabójstwo emerytowanej pielęgniarki z Bytomia – Marii Boni. 66-letnia kobieta, która została uduszona we własnym mieszkaniu, w kamienicy w centrum Bytomia. Było to w piątek 17 marca 2000 r. Przypuszczalnym motywem działania sprawcy był rabunek, mieszkanie nosiło ślady plądrowania, choć w śledztwie nie udało się jednoznacznie ustalić, czy i co zostało pielęgniarki cieszył się wolnością jeszcze przez ponad 19 lat. Limit jego szczęścia wyczerpał się dopiero w sierpniu ubiegłego roku. Zatrzymanym okazał się 48-letni mieszkaniec jednej z podgliwickich miejscowości. O sukcesie śląskiego Archiwum X poinformowano na oficjalnym portalu policji historie stanowią kolejny dowód, że nawet po upływie wielu, wielu lat sprawcy zabójstw nie znają dnia i godziny, kiedy upomni się o nich ubiegłym roku Archiwum X zainteresowało się również kilkoma sprawami, które wciąż czekają na rozwiązanie. Sprawcy zbrodni nadal przebywają na wolności, ale ich szanse na dalszą bezkarność zmniejszają się z każdym do starych sprawAlicja BaranZaczniemy od głośnej historii zabójstwa 19-letniej Alicji Baran. Dziewczyna została zamordowana przez nieustalonego sprawcę najprawdopodobniej 19 sierpnia 1997 roku. Jej zwłoki znaleziono niemal miesiąc później, w lesie nieopodal trasy Lębork-Łeba. Ostatni raz widziano Alicję żywą na rogatkach Lęborka, gdzie czekała na tzw. okazję. Zamierzała przedostać się do Łeby, gdzie czekała na nią przyjaciółka w wynajętej kwaterze. Sprawcą zbrodni był niewątpliwie kierowca samochodu, do którego wsiadła Alicja. Było to najprawdopodobniej zabójstwo na tle seksualnym, choć ze względu na daleko posunięty rozkład ciała ofiary, nie udało się jednoznacznie stwierdzić, czy dziewczyna została lipcu 2019 r. Prokuratura Rejonowa w Lęborku przesłała akta sprawy do gdańskiego Archiwum X. Pomorscy policjanci po raz kolejny przeanalizują zebrane dowody i kto wie, może tym razem doczekamy się wreszcie przełomu w śledztwie?Na podstawie zeznań pewnego świadka stworzono portret pamięciowy zabójcy Alicji | fot. SkibińskaZ kolei łódzkie Archiwum X powraca do sprawy zabójstwa Leokadii Skibińskiej. 86-letnia kobieta została zamordowana we własnym mieszkaniu w Łodzi. Było to w niedzielę 16 sierpnia 1992 roku. Pani Leokadia zginęła od ciosu zadanego nożem w plecy, choć niektóre źródła wskazują raczej na poderżnięcie początkowo zatrzymali osobę, która okazała się niewinna. Kim w takim razie był morderca? Czy była to widziana przez sąsiadów na klatce osoba? A może nieznajomy przebywający obok miejsca zbrodni zjawił się tam zupełnie przypadkowo i nie miał związku ze śmiercią kobiety?Jak zapewniają policjanci, nic nie jest jeszcze stracone. Sprawcy zabójstw wciąż muszą liczyć się możliwością, że pewnego, i to wcale nie odległego dnia na ich nadgarstkach zatrzasną się kajdanki, a resztę życia od tego momentu będą spędzać za jesteście ciekawi, jakie inne sprawy doczekały się swojego finału w 2019 roku, zapraszamy do wysłuchania #81 odcinka Kryminatorium!
Archiwum X. Śledztwa po latach • pliki użytkownika Matusk24 przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • Archiwum X. Śledztwa po latach S01E07.avi, Archiwum X. Śledztwa po latach S01E06.avi Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich
Mijają lata, a wiele zbrodni nie zostało dotychczas wyjaśnionych. Myli się jednak ten, kto uważa, że policja tego typu sprawy odlożyła na półkę. Przeciwnie – funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu z grupy nazywanej Archiwum X analizują dokumenty i materiały ze zdarzeń mających miejsce nawet w dość odległej przeszłości. Dziś mają też dużo większe możliwości, choćby badania DNA, które pomogły po latach skazać niejednego przestępcę. A oto niektóre sprawy będące obecnie w kręgu zainteresowań grupy Archiwum X. RADOM Zabójstwo w „białym tygodniu” Agnieszka Ś. (w chwili dokonania zabójstwa miała 9 lat) zaginęła 30 maja 1984 r. około godziny 19:25. Tego dnia wyszła z domu około godziny 16:00 i autobusem pojechała do kościoła w miejscowości Borkowice (brała udział w tzw. białym tygodniu). Około godziny 20:00 rodzice Agnieszki Ś. zaniepokojeni jej nieobecnością, podjęli poszukiwania. Poza rodziną udział w poszukiwaniach wzięli również funkcjonariusze oraz znajomi. Poszukiwania trwały od 30 maja 1984 r. od godziny 20:00 do 31 maja 1984 r. do godziny 3:00. Ponownie rozpoczęto je 31 maja 1984 r. o godzinie 5:00. Zwłoki Agnieszki Ś. odnaleźli funkcjonariusze na „starym cmentarzu” w miejscowości Ruszkowice Kolonia, w pobliżu miejsca gdzie dziewczynka po raz ostatni widziana była przez świadków. Denat z obrażeniami głowy 4 maja 1997 r. około godziny 22:00 w miejscowości Wojciechów gmina Jastrzębia odnaleziono młodego mężczyznę z obrażeniami głowy. Po przewiezieniu do szpitala Grzegorz G. zmarł nie odzyskawszy przytomności. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, iż bezpośrednią przyczyną śmierci były obrażenia głowy. Okradli i zabili 20 sierpnia 1994 r. około godziny 5:10 mieszkaniec ulicy Kalińskiej w Radomiu telefonicznie powiadomił Policję o dokonanym napadzie rabunkowym na sąsiadach, tj. Witolda Z. oraz Anny K. W wyniku odniesionych obrażeń pokrzywdzeni zmarli. Zbrodnia w nocy 11 marca 2005 r. około godziny 10:45 dyżurny KMP w Radomiu został powiadomiony telefonicznie o znalezieniu przez niego zwłok Teresy S. w jej mieszkaniu. Zwłoki denatki nosiły ślady przyżyciowych obrażeń. W toku śledztwa ustalono, że śmierć nastąpiła w nocy z 10 na 11 marca 2005 r. Zabójstwo Jana K. i Wandy G. 18 grudnia 2001 r. około godziny 20:30 w mieszkaniu przy ulicy 11-go Listopada 14 w Radomiu ujawniono zwłoki Jana K. oraz zwłoki Wandy G. Zwłoki te posiadały liczne obrażenia. LIPSKO Zwłoki w lesie 5 września 2002 r. w KPP Lipsko złożono zawiadomienie o zaginięciu zawiadomienie o zaginięciu córki Lucyny K. W dniu 27 września 2002 r. około godziny 13:35 mieszkaniec Lipska w zagajniku leśnym w miejscowości Pawliczka gmina Rzeczniów ujawnił zwłoki ludzkie. Przeprowadzone badania DNA potwierdziły, iż są to zwłoki Lucyny K. MICHALCZEW Zabójstwo na plebanii Zabójstwa dokonano w nocy z 2 na 3 czerwca 1990 r. na terenie plebanii w miejscowości Michalczew. Zwłoki Tadeusza S. – proboszcza parafii rzymskokatolickiej oraz zwłoki Marianny K. – gospodyni, zostały odnalezione na terenie plebanii. NOWE MIASTO NAD PILICĄ Zastrzeleni na polu 29 lipca 1994 r. w miejscowości Wierzchy gmina Nowe Miasto nad Pilicą, na polu uprawnym odnalezione zostały zwłoki dwóch mężczyzn. Bezpośrednią przyczyną zgonu były oddane do nich strzały z broni palnej. OROŃSKO Pobicie ze skutkiem śmiertelnym 7 marca 2000 r. około godziny 13:00 KP w Orońsku został powiadomiony o odnalezieniu w kompleksie leśnym zwłok n/n mężczyzny. Denat ubrany był w spodnie koloru ciemnego, podkoszulek, sweter, na który nałożona była koszula. Przyczyną zgonu były zmiany pourazowe. Nie można wykluczyć również udziału Adama P. w wypadku samochodowym. ZWOLEŃ W drodze na studia Zwłoki Agnieszki P. zostały odnalezione 10 kwietnia 1998 r. w lesie pod miejscowością Podzagajnik. Do zabójstwa doszło w okresie od 8 – 10 kwietnia 1998 r. Ostatni raz Agnieszka P. widziana była 8 kwietnia 1998 r. w bezpośrednim sąsiedztwie swojego miejsca zamieszkania, skąd udawała się „okazją” do miejscowości Radom na studia. Policja prosi, aby wszelkie informacje mogące pomóc w wyjaśnieniu tych zbrodni kierować na kontakt: Telefon miejski: 48-345-27-57, 48-345-36-57 Telefon zaufania: 0800191902 (całodobowy) e-mail: niewyjasnione@ Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu Brutalny morderca schwytany po 35 latach. Kluczowa okazała się czapka. Policjanci z lubelskiego Archiwum X zatrzymali 60-latka podejrzanego o brutalne zabójstwo kobiety sprzed 35 lat. Zakrwawione i na wpół rozebrane ciało 52-letniej kobiety zostało dostrzeżone w pobliżu drogi przez mieszkańców niewielkiej wsi.