🌌 Jak Się Ubrać Na Wesele W Hiszpanii
Wprawdzie w sklepach jest mnóstwo kreacji na wesele, ciężko jest trafić na tę idealną. Dlatego poszukiwania sukienki na wesele warto zacząć wcześniej. Stylistka radzi: jak się ubrać na przyjęcie weselne. sukienki damskie. sukienki na wesele. eleganckie sukienki. sukienki koktajlowe.
Czy zastanawialiście się kiedyś jak wygląda wesele w Hiszpanii? Czy diametralnie różni się od naszych polskich, często dwudniowych imprez przy suto zastawionych stołach? Jak się na nie ubrać? Co dać jako prezent młodej parze? Jak bawią się na nich ludzie? Czy jest coś, czego zrobienie w Polsce wcale by nie przeszło a w Hiszpanii jest dopuszczalne albo nawet i normalne? I wreszcie: czego na hiszpańskim weselu można się spodziewać? Ponieważ dwa lata temu zostałam zaproszona na wesele w jednym z andaluzyjskich miast, to chciałabym podzielić się z wami moimi wrażeniami i obserwacjami. Tekst podzieliłam na dwa wpisy, ponieważ jest tego całkiem sporo. Pierwszy z nich dotyczył będzie ślubu i sali weselnej a drugi przygotowań do niego ze strony gości oraz przebiegu wesela. Goście weselni podczas pierwszej fazy wesela, która zawsze odbywa się na zewnątrz. Ślub Bardzo chciałam zacząć ten wpis od opisania ślubu i przedstawienia wam, jak on wygląda w Hiszpanii. Domyślam się, że jak w każdym kraju pewne zwyczaje związane z ceremonią zaślubin wyglądają inaczej i chciałam móc je wam porównać z tym, co znamy z Polski. Bardzo też chciałam w ogóle na takiej uroczystości być i zobaczyć ją na własne oczy oraz usłyszeć w innym języku. Niestety nie było mi to dane! Nie byliśmy w Kościele na ślubie. Nie widziałam więc jak młoda para wchodzi do Kościola ani jak z niego wychodzi. Nie widziałam też, jak młodzi mówią sobie słynne Sí, quiero oraz jak nakładają sobie obrączki na palce. Nie tym razem. Powód? Nikt z moich hiszpańskich domowników nie był ubrany, uczesany i umalowany na czas, chociaż wiadomo było od kilku tygodni, o której godzinie zaczyna się ślub. 😀 Poszliśmy więc tylko na wesele jakby nigdy nic… Urocze zakątki w ogrodzie przy sali weselnej. Wyobrażacie sobie? W Polsce takie zachowanie byłoby nie do pomyślenia a para młoda mogłaby się na nas obrazić. Co więcej, na pewno spora część rodziny nieźle by nas obgadała i skrytykowała za to. Wstydem byłoby tak postąpić. W Polsce po prostu tego się nie robi, bo nie przystoi. Albo idziemy na ślub z weselem, albo na sam ślub, składamy życzenia nowożeńcom i idziemy do domu. Na samo wesele bez wcześniejszej obecności na ślubie nie przychodzimy. Wiem, że ile ludzi, tyle punktów widzenia i ludzie w różny sposób podchodzą do wielu spraw, ale to naprawdę mnie zszokowało. Nie spodziewałam się, że tak luźno można do tego podejść. Jeszcze bardziej zaskoczyło mnie to, że nikt z reszty zaproszonej rodziny nawet tego nie skomentował. Jedynie parę osób zapytało, dlaczego nie byliśmy w Kościele, na co moja teściowa z rozbrajającą szczerością odpowiadała, że nie ogarnęliśmy się wszyscy na czas. Normalna rzecz. Zdarza się, nic nie poradzimy. 😀 Otoczenie domu weselnego było iście królewskie. Wydawało mi się, że kwestia przyjścia na ślub, na który nas zaproszono to rzecz uniwersalna niezależnie od kultury i nie ma innej opcji jak się na nim pojawić. W końcu to właśnie po to para młoda zaprosiła nas na tę uroczystość, bo chce, żebyśmy byli z nimi razem w tym szczególnym dla nich momencie. Przecież to właśnie ślub jest w tym wszystkim najważniejszy i to dzięki niemu potem ktoś wyprawia wesele. Jak widać, w Hiszpanii wielu ludzi nie ma z tym problemu i najzwyczajniej może nie przyjść. Sama para młoda też się o naszą nieobecność nie obraziła, ale nie wiem, co tak na prawdę o tym myśli. Mnie oczywiście bardzo było szkoda przepuścić taką okazję, bo nie wiem, kiedy ktoś znowu nas tutaj zaprosi na taką uroczystość. Najwyraźniej będę musiała uzbroić się jeszcze w cierpliwość i poczekać. Może w przyszłości zobaczę jeszcze inne wesele w Hiszpanii. Wejście do Viña San Antonio Catering w mieście Lebrija gdzie odbywało się wesele. Wesele Wszystko odbyło się w Lebrija – mieście mojego chłopaka i mojej hiszpańskiej rodziny. Również para młoda, która nas zaprosiła mieszka tutaj. Przyjęcie weselne zorganizowała firma cateringowa Viña San Antonio Catering w swojej specjalnie przygotowanej do tego sali. To jeden z najbardziej znanych lokali w tym mieście. Pierwsza część wesela organizowana na dworze na ogół ma formę bufetu. W Hiszpanii wesela mają zazwyczaj dwie fazy: pierwszą, w formie bufetu na powietrzu i drugą w sali weselnej lub domu weselnym (wewnątrz). Trudno jeszcze jest mi uogólniać, bo byłam tylko na jednym. Nie mniej jednak, zgodnie z tym co mi już opowiadano zazwyczaj są dwie części. Wesele w otoczeniu palm to ciekawe doświadczenie. Pierwsza część wesela, czyli bufet zapewne może mieć rożne formy. Zawsze jednak element, który jest stały to obfity poczęstunek i różnorodność przystawek i napojów. U nas dodatkowo przez około półtorej godziny czas umilała nam kapela z muzyką na żywo. Jedzenia było w bród, do wyboru, do koloru i wszyscy mogli sobie chwilkę ze sobą porozmawiać przy jakimś dobrym trunku. Dodatkowo piękne, eleganckie otoczenie i egzotyczny ogród sprawiało, że można było poczuć się naprawdę wyjątkowo. Zespół, który umilał nam czas muzyką na żywo. Przed weselem mówiono mi dużo o tym, że bufet zawsze jest bardzo wystawny. Mówiono też, że trzeba z niego korzystać, tyle, ile się da, bo często spotkamy na nim różne wykwintne smakołyki niejadane często na co dzień. Sugerowano też, że na pewno tak się najem, że nie będę mogła się ruszać a potem jeszcze dalsza część wewnątrz sali i będzie tylko gorzej. Z takim nastawieniem przyszłam więc na to przyjęcie i… po paru godzinach już byłam głodna a jedzenia nigdzie już nie było! Weselny poczęstunek na świeżym powietrzu. Okazało się, że bufet trwał zaledwie jakieś niecałe 2 godziny a później musieliśmy przejść do sali weselnej. Tam z kolei do wyboru były tylko 2-3 tace z pokrojoną szynką serrano, serem i oliwkami na jeden kilkunastoosobowy stół. Wszystko więc zniknęło w oka mgnieniu! Nie było żadnych owoców, soków, ciast, sałatek i tym podobnych rzeczy oraz zawsze zastawionych stołów, jakie spotykamy w Polsce. Potem jeszcze przyniesiono nam obiad złożony z dwóch dań i deseru. Mnie smakowało, ale wielu gości kręciło nosem i było ciut niezadowolonych. Wszystko przez to, że to była jakaś dziwna i nowoczesna wariacja tego, co tradycyjne w kuchni hiszpańskiej a potrawy były niewielkie. Mimo iż zjadłam wszystko, wcale nie byłam bardzo najedzona. Ach, gdybym tylko pamiętała, że bufet to tylko te 2 godzinki a później jedzenia nie ma, na pewno skorzystałabym z niego więcej… Bufetowe przekąski. Dla mnie stoły bez praktycznie żadnego jedzenia i picia były czymś zaskakującym. Nauczona polską tradycją liczyłam, że zaraz ktoś coś doniesie, albo że będzie można chociaż wypić kawę. Nic z tego jednak. Kawy też nie było. Ale za to była wspaniała atmosfera. Sala weselna Jeżeli po tych wszystkich opowieściach spodziewaliście się kolejnej, dotyczącej sali weselnej, to was zawiodę. Tym razem mogłam zaobserwować mniej różnic, a więcej podobieństw. Po pierwsze, sala była ogromna i przystosowana na pomieszczenie co najmniej dwustu osób. Była przestronna, widna oraz urządzona z klasą. Znajdowało się w niej również duże wydzielone miejsce do tańczenia oraz lada barowa. Każdy miał swoje przypisane przez parę młodą miejsce przy okrągłym stole na dwanaście osób. Jeśli chodzi o wystrój, to również było raczej typowo jak w Polsce, czyli odpowiedni kolor przewodni (chociaż już mniej rzucający się w oczy) dekoracje z kwiatów na stołach i elegancka zastawa stołowa. Sala weselna niewiele różniła się od tych spotykanych w Polsce. Jakie w takim razie zauważyłam różnice? Bez wątpienia był to absolutny brak ścianki z imionami państwa młodych. Owszem, mieli oni swój osobny stół ze świadkami i jakąś najbliższą rodziną lub przyjaciółmi, ale nic poza tym. Nie było też przesadnych dekoracji ani kąciku ze słodkościami, winem i gorącymi napojami. Zabrakło też wiejskiego stołu, ale wiedziałam, że ta atrakcja jest typowo polska i tutaj jej nie będzie. Nie było tez nic przygotowanego pod małe dzieci, bo najzwyczajniej dzieci na weselu nie było. Bawili się tylko sami dorośli. Ciekawym elementem, nieobecnym w Polsce, było też stoisko z szynką serrano, gdzie na żywo można było obserwować wykwalifikowaną osobę, która kroi ją w cieniutkie plasterki. Jeden ze stołów na dwanaście osób. Jak więc krótko podsumowałabym wszystko to, co opisałam w tej pierwszej części? Przede wszystkim warto zauważyć, że jest trochę różnic w organizowaniu wesel pomiędzy Hiszpanią a Polską. Tak samo sprawa ma się z podejściem gości do niektórych kwestii. Niezmiennie jednak takie przyjęcie to elegancka impreza i nietrudno też doszukać się w niej wielu podobieństw. Na pewno jest to bardzo wzbogacające i ciekawe doświadczenie. Na sali weselnej można było również obserwować na żywo pracę osoby krojącej szynkę serrano. Mam nadzieję, że ta garść praktycznych informacji będzie dla was przydatna a tych, których czeka takie przyjęcie w przyszłości oswoi z tym, co może was czekać. Zapraszam tez na drugą część wpisu poświęconą przygotowaniom do wesela oraz resztą informacji dotyczących jego przebiegu. Related posts:
W tym artykule podpowiemy Ci, jak odpowiednio się ubrać na wesele w stylu boho, abyś czuł się swobodnie i prezentował się modnie. Styl boho – wolność i naturalność Boho, znane również jako boho-chic, to styl inspirowany stylem bohemy i kulturowymi wpływami z różnych stron świata.
Gratulacje z okazji ślubu! Jak czujecie się jako młode małżeństwo? Agnieszka Mrozińska: Dziękujemy bardzo! :) Czujemy się wspaniale! Niby jesteśmy już ze sobą 5 lat, a mamy wrażenie, jakby wszystko zaczęło się od nowa. Ten ślub, to takie przypieczętowanie naszej miłości. Ślub wzięliście w uroczym miejscu na Zamku w Ogrodzieńcu. Skąd pomysł, by właśnie w takiej bajkowej scenerii się pobrać? Alex Caprice: Zamek Ogrodzieniecki jest bliski naszemu sercu. Agnieszka pochodzi z Jury Krakowsko-Częstochowskiej, a konkretnie z Zawiercia. Oddalonego o około 8 km od Ogrodzieńca, także zna te rejony od dziecka. Oboje lubimy tam przyjeżdżać. Agnieszka: Alex zrobił mi niespodziankę i to on właśnie wybrał to miejsce, w tajemnicy przede mną. Jednak, gdy rozmawialiśmy dwa lata temu przy okazji waszej sesji retro mówiliście, że chcielibyście ślub wziąć w dalekiej Hiszpanii lub we Włoszech, co skłoniło Was do zmiany tej decyzji? Alex: Przede wszystkim pandemia i logistyka. Ciężko by było zabrać wszystkich naszych bliskich i przyjaciół za granicę. Poza tym nasza Polska jest piękna. Wystarczyło sprowadzić Palmy (ogromne podziękowania dla Las Palmas), żeby stworzyć w Polsce tropiki i mieć dwa w jednym. Sesję ślubną postanowiliśmy zrobić w słonecznej Hiszpanii, która marzyła nam się od dawna. Motywem przewodnim waszego ślubu była biel i pudrowy róż. Kto wpadł na pomysł, by właśnie te kolory dominowały podczas uroczystości? Agnieszka: Oboje lubimy biel i pudrowy róż, chcieliśmy by ten ślub był wyjątkowy. Biel kojarzy nam się z niewinnością, a do różu mamy słabość. Chcieliśmy, żeby wszyscy byli ubrani w jednej tonacji i klimacie boho. Chodziło też o swobodę. Poprosiliśmy gości, żeby zapomnieli o kreacjach wieczorowych, muchach, krawatach czy garniturach. To miało być przyjęcie w stylu garden party. Ślub wzięliście w nietypowym dniu, bo we wtorek. Dlaczego właśnie ten termin został przez Was wybrany? Agnieszka: To jest dobre pytanie. Alex planując ślub w tajemnicy przede mną, wybrał datę swoich urodzin, która w tym roku wypadała właśnie we wtorek. Wiedział, że na pewno tego dnia będę miała wolne. Urodziny mojej córki Nadii i właśnie Alexa to dla mnie rzecz święta w roku i zawsze zgłaszam te daty produkcji, jako czas prywatny, wolny od pracy. Agnieszko, na ceremonię przybyłaś helikopterem. Jakie to uczucie fruwać w przestworzach z myślą, że już za godzinkę zostanie się żoną? Agnieszka: To było uczucie nie do opisania. Pierwszy raz zobaczyłam moją piękna Jurę z lotu ptaka. Czułam, że wznoszę się ponad wszystko i za moment wyląduje przed ołtarzem i zostanę żoną miłości mojego życia. Widok miejsca ceremonii z ubranymi na biało wszystkimi gośćmi, na których padały promienie słońca, bardzo mnie wzruszył. Alex, z zawodu jesteś projektantem mody męskiej, ale specjalizujesz się w marynarkach. Czy tą, którą miałeś na sobie podczas ślubu, pochodzi z twojego atelier? Alex: Tym razem oddałem się w ręce zaprzyjaźnionej Izy Zabłotnej, właścicielki Atelier i to była świetna decyzja. Miałem swoją wizję zarówno na własny ubiór, jak i moich drużbów. Atelier Zabłotny stanęło na wysokości zadania, dzięki czemu czułem się świetnie. Agnieszko, podczas przysięgi małżeńskiej miałaś na sobie zjawiskową kreację od Sylwii Kopczyńskiej. Co zauroczyło cię w tej projektantce, że właśnie na jej suknię się zdecydowałaś? Agnieszka: Sylwia zauroczyła mnie parę lat temu, jak ubierała mnie na wielką galę Gwiazd Plejady. Gdy trafiłam do jej salonu, to już wtedy wiedziałam, że to właśnie od niej będę chciała mieć swoją suknię ślubną. To był najlepszy z możliwych wyborów. Ekipa genialnie poradziła sobie również z kreacjami dla moich druhen. Wszystkie prezentowały się zjawiskowo. Do kreacji dobrałaś piękną połyskliwą opaskę. A na jaką biżuterię postawiłaś? Agnieszka: Jeśli chodzi o biżuterię, to postawiłam na minimalizm. Zdecydowałam się tylko na kolczyki, które zarówno jak i nasze obrączki pochodzą z cenionej przez nas marki W. Kruk. Oboje mieliście po dwie stylizacje, jedną na ślub, a drugą na wesele. Kto pomagał Wam w ich doborze? Agnieszka: Moją drugą suknię, zaprojektowałam razem z naszą przyjaciółką, projektantką Lilit. Suknia tworzona była z myślą o pierwszym tańcu i miała się bardzo różnić od poprzedniej. W ostatniej chwili Lilit wybrała mój ulubiony kolor błękitny. To było nieprawdopodobnie przyjemne, bo pierwszy raz widziałam swoją suknie tylko na szkicach. Efekt końcowy był perfekcyjny. Lilit włożyła w tę kreację dużo serca, za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Alex: Podsumowując, nasz ślub był dla nas inspirującym doświadczeniem. W tak krótkim czasie, bo zaledwie w dwa i pół miesiąca udało nam się zorganizować ceremonię marzeń. Mnóstwo osób wyraziło swój zachwyt, a ślub został okrzyknięty jednym z najpiękniejszych w tym roku w Polsce. Z tego względu podjęliśmy decyzję, że chcemy realizować marzenia innych Młodych Par, organizując śluby. O szczegółach pewnie niedługo usłyszycie. Dziękuję za rozmowę FOTOGRAFIE: JAVIER DE LA TORRE / sesja Hiszpania FOTOGRAFIA GŁÓWNE ZDJĘCIE: MAGDALENA BIEŃKOWSKA PANNA MŁODA SUKNIA DŁUGA: SYLWIA KOPCZYŃSKA SUKNIA KRÓTKA: LILIT HAYRAPETYAN BIŻUTERIA: W. KRUK DODATKI/OPASKA: LAVASHKA BUTY: SKLEP TANECZNY CARMEN STYLIZACJA WŁOSÓW: EXCLUSIVE STYLE BY KATARZYNA CIOŁKOWSKA RZĘSY: CINIAKOVA STUDIO PAN MŁODY GARNITURY: ATELIER ZABŁOTNY STYLIZACJA WŁOSÓW I BRODY: BONIO BARBERSHOP OBRĄCZKI – W. KRUKJak się ubrać na wesele? Przede wszystkim należy pamiętać, by ubrać się elegancko. W miejscach luksusowych najodpowiedniejsza jest sukienka wieczorowa , z której zrezygnować należy w
Choć pod każdą szerokością geograficzną ślub ma ten sam cel: połączenie „węzłem małżeńskim” dwóch (a w niektórych kulturach nawet kilku osób), to sama ceremonia zaślubin wszędzie wygląda inaczej. Czym charakteryzują się śluby w różnych tradycjach, jak wyglądają i na czym polega różnica między nam znanymi uroczystościami? Zapoznajcie się z ciekawostkami na temat ślubów w różnych, czasem bardzo odległych kulturach. Ślub w kulturze afrykańskiej Afryka jest dużym i bardzo różnorodnym kontynentem. Była świadkiem rozwoju jednych z najstarszych cywilizacji na świecie. Jest kulturowym i religijnym tyglem, a różnorodność ta znajduje swoje odbicie w rozmaitości weselnych i ślubnych tradycji. Jeżeli mielibyśmy znaleźć hasło charakteryzując wszystkie tradycje weselne w kulturze afrykańskiej, było by nim słowo: „rodzina”. To właśnie w ślubach afrykańskich bardziej niż gdzie indziej, chodzi o to, aby we wspólnym świętowaniu zaślubin zgromadzić jak najwięcej członków rodziny. Ale co ważniejsze, bardziej niż o cokolwiek innego, chodzi w nich o kojarzenie dwóch osób w jednej, tej samej rodzinie, zjednoczenie dwóch różnych rodzin, a nawet połączenie za pomocą ślubu odmiennych plemion, w jedną, wielką rodzinę. Bo pojęcie rodziny jest jedną z idei zjednoczenia kontynentu afrykańskiego. W Afryce istnieje ponad 1000 kultur i każda z nich, każde plemię ma swoje własne obrzędy weselne i tradycje związane z małżeństwem. Wiele z nich sięga setek a nawet tysięcy lat wstecz. W zależności od części Afryki, ceremonie ślubne mogą być mniej lub bardziej skomplikowane. Niektóre trwają wiele dni. Często odbywają się wielkie uroczystości, podczas których wiele par zostaje zjednoczonych w tym samym czasie. W przypadku ślubów kultury afrykańskiej uwagę warto poświęcić ślubom marokańskim, egipskim i południowoafrykańskim. Ślub w tradycji marokańskiej Podobnie jak w innych krajach muzułmańskich, tradycyjny ślub w Maroku trwa od czterech do siedmiu dni. Jest to typowy zwyczaj ślubny Maroka, aby w dniu ceremonii Panna Młoda wzięła uroczystą, oczyszczającą kąpiel w mleku. Po niej przychodzi czas na rytuał malowania („Beberiska”) henną jej rąk i stóp. Zarówno ceremonia malowania i oczyszczania były jeszcze 200 lat temu tradycyjnym zwyczajem ślubnym w krajach arabskich. Jednak dziś kultywują go współczesne, marokańskie panny młode. Ważnym elementem jest również namaszczenie henną dłoni gości przybyłych na ślub. Zanim Panna Młoda założy suknię ślubną, inna kobieta układa jej włosy, robi makijaż i nakłada na nią duże ilości biżuterii ślubnej. Marokańska Panna Młoda zakłada również bogato zdobione, wyszukane nakrycie głowy, połączone z welonem. Po ceremonii nowo poślubiona kobieta, zanim zostanie panią domu, musi trzykrotnie obejść go dookoła. Dopiero po tej czynności może wejść do środka. Ślub w tradycji egipskiej Tak jak w przeszłości, tak i teraz śluby w Egipcie są aranżowane przez rodziców. Według egipskiej tradycji, która wciąż jest często praktykowana, to rodzina pana młodego oświadcza się wybranej przez siebie pannie. Tuż przed rozpoczęciem ceremonii ślubnej grany jest marsz weselny zwany „Zaffa”. Przyjęcie weselne charakteryzuje się bogactwem i przepychem, na pewno w jego trakcie nie zabraknie tradycyjnej egipskiej muzyki, tańca brzucha, gry na bębnach i rogach oraz artystów z płonącymi mieczami. Egipcjanie wierzą, że palec, na którym noszona jest obrączka, to "vein amoris", czyli „żyła miłości”, która prowadzi prosto do serca. Ślub w tradycji południowoafrykańskiej Orszak weselny z Panem i Panną Młodą przybywa do kościoła w specjalnej ślubnej procesji. Ceremonię rozpoczyna modlitwa poświęcenia i oddania. Po wymienieniu ślubnych przysiąg i obrączek zapalane są „świece jedności” a nowo powstałe małżeństwo zostaje pobłogosławione przez kapłana. Ważną role w ceremonii ślubnej odgrywa dwanaście „symboli życia”. Są to: wino, pszenica, pieprz, sól, gorzkie zioła, woda, garnek i łyżka, miotła, miód, włócznia, tarcza, kopia Biblii (lub Koranu). Każdy z nich reprezentuje inny aspekt miłości i siły, która umacnia dwie właśnie połączone rodziny. W Republice Południowej Afryki znakiem do rozpoczęcia wspólnego życia nowożeńców jest moment, gdy rodzice Panny Młodej i Pana Młodego przenoszą ze swych domów ogień i za pomocą pochodni rozpalają go w domu nowożeńców. Symbolizuje on żar miłości, który pali się w sercach nowego małżeństwa. Ślub w kulturze azjatyckiej Jest coś z natury tajemniczego i romantycznego w Azji, zagadkowego w tej kulturze Dalekiego Wschodu. Jeśli chodzi o wesela, w nich także odbija się bogactwo azjatyckich kultur, tradycji i religii, tworząc wiele kolorowych i fascynujących zwyczajów ślubnych. Wśród nich na uwagę zasługują śluby w tradycji: chińskiej, japońskiej, indonezyjskiej, pakistańskiej, tureckiej i wietnamskiej. Ślub w tradycji chińskiej Daty ślubów w Chinach są ściśle dobierane pod względem znaków zodiaku. Bardzo znaczącym jest też fakt, że Pary Młode biorą ślub nie o pełnych godzinach, ale w ich połowie (o 8:30, 11:30, 12:30 itd.). W ten sposób para rozpoczyna swoje nowe życie wraz ze "wzrostem", gdyż po „w pół do” wskazówki zegara przesuwa się w górę tarczy, zamiast w dół, co nowożeńcom zapewnia szczęście i powodzenie. W dzień ślubu Pan Młody ubierany jest przez swoich rodziców, co ma znaczenie symboliczne. Następnie, w drodze do miejsca ceremonii, przyszły mąż zajeżdża do domu swojej wybranki. Koniecznie musi mieć ze sobą prezenty i gotówkę, które da przyjaciołom Panny Młodej, aby zgodzili się na jej „uwolnienie” i wzięcie z nim ślubu. W niektórych chińskich rodzinach praktykowanym zwyczajem jest ten, gdy Para Młoda klęczy przed rodzicami i w tej pozycji podaje im herbatę. Jest to kolejny symboliczny gest, prośba o ostateczne pozwolenie na zawarcie związku małżeńskiego. Gdy zostaje ono udzielone, narzeczeni razem udają się do miejsca, w którym zostanie udzielony im ślub. Ślub w tradycji japońskiej W Japonii kolorem miłości jest kolor purpurowy. Panna Młoda może więc zdecydować się, aby w dniu ślubu założyć bogato haftowane kimono, jedwabne, pokryte wzorem fioletowego irysa. Są dwa rodzaje tradycyjnych japońskich wesel: pierwszy to Shinto, w którym duchy natury – „kami”, są wzywane do pobłogosławienia związku. Drugi to ślub buddyjski, ceremonie, podczas których jednym z ważniejszych momentów jest ten, gdy dwa sznury korali przeplatają się w dłoniach nowożeńców, symbolizując połączenie dwóch rodzin w jedno. W dniu ślubu japońska Panna Młoda jest malowana od stóp do głów na śnieżnobiały kolor, wyraźnie w ten sposób deklarując bogom swoją „czystość”. Panna Młoda ubrana jest w białe (lub fioletowe) kimono i wyszukane nakrycie głowy, pokryte licznymi ornamentami. Ma ono przynieść szczęście nowej parze. Kimono posiada kaptur, który zastępuje welon. Kaptur pełni bardzo ważną funkcję w stroju Panny Młodej – jest rodzajem zasłony, która ukrywa jej "rogi zazdrości" przed… matką Pana Młodego, która zostaje głową nowej rodziny. Jeśli chodzi o tradycyjny strój ślubny japońskich młodzieńców, wybór jest niewielki. Oni do ceremonii ślubnej zakładają czarne kimona. Ślub w tradycji indonezyjskiej Każdy, kto choć w najmniejszym stopniu zna narzeczonych może zostać zaproszonym na wesele w Indonezji. A to z kolei może oznaczać listę gości sięgającą tysięcy osób. Większość z zaproszonych nie uczestniczyć w samej ceremonii zaślubin – dostają zaproszenie jedynie na przyjęcie weselne. Odmowa skorzystania z zaproszenia traktowana jest, jako zniewaga i brak szacunku do Pary Młodej i ich szczęścia. Ślub w tradycji pakistańskiej Tradycyjne śluby pakistańskie trwają cztery dni. W pierwszym dniu, rodziny Panny Młodej i Pana Młodego ubierają tradycyjne żółte suknie. Wyprawiają też małe przyjęcia, w czasie których radują się z nadchodzącego ślubu. Świętują jednak oddzielnie a nie razem, a Para Młoda od tego dnia, do czasu właściwych zaślubin nie może się zobaczyć. Drugi dzień jest zarezerwowany na jeszcze większe świętowanie, które nosi nazwę „Mendi”. W tym czasie nie może zabraknąć tańców i wspólnego wykonywania tradycyjnych pieśni, które powstały tysiące lat wcześniej. Tego dnia, rodzina Pana Młodego dostarcza też suknię ślubną do domu Panny Młodej, a następnie strój Młodego jest w taki sam sposób dostarczany do jego domu, przez rodzinę narzeczonej. W tym dniu dom Panny Młodej zostaje ozdobiony tysiącami kolorowych świateł – jest to sposób zawiadomienia wszystkich sąsiadów i przejezdnych o zbliżającym się ślubie. Właściwe obrzędy weselne i uroczystości ślubne w Pakistanie odbywają się na trzeci dzień. Pakistańscy narzeczeni, którzy kontynuują tradycje swoich przodków, zakładają stroje ślubne w kolorze czerwieni. Suknia Panny Młodej jest bardzo wyszukana, podobnie jak jej welon i biżuteria. Mężczyźni noszą charakterystyczny tradycyjny turban. Przysięgi ślubne wypowiadane są na samym końcu ceremonii. W tym samym czasie nad głową Panny Młodej trzymany jest Święty Koran, który ostatecznie pieczętuje jej wejście do nowej rodziny. Czwartego dnia nowożeńcy urządzają pierwszy wspólny obiad, jako mąż i żona. Następnie do rodzinnego domu Pana Młodego przychodzi wielu gości, aby wspólnie świętować nowo zawarte małżeństwo. Ślub w tradycji tureckiej Tureckie przyjęcia po ceremonii zaślubin trwają przez kilka dni. Panna Młoda może powrócić do rodzinnego domu rano po ślubie, aby zobaczyć swoją rodzinę i przyjaciół, którzy następnie wykonują na jej ciele rytuał malowania henną. Muzułmańskie uroczystości zaślubin i przyjęcia weselnego w Turcji trwają od czterech do siedmiu dni, a zaczynają się oddzielnymi uroczystościami, wyprawianymi przez rodziny Panny Młodej i Pana Młodego. Podobnie jak w tradycji pakistańskiej, nowożeńcy nie mogą się widzieć przez pierwsze dni, w czasie których trwają obchody związane z ich ślubem. Turecka Panna Młoda najczęściej zakłada pięknie haftowaną suknię ślubną z jedwabiu z czerwoną peleryną wykonaną z aksamitu. Ślub w tradycji wietnamskiej Rano w dniu ślubu matka Pana Młodego składa wizytę rodzinie Panny Młodej i oferuje jej członkom dwa prezenty. Pierwszym z nich jest specjalna, wyjątkowa roślina, która jest odzwierciedleniem jej szacunku do nich, a drugim różowa kreda, która jest z kolei symbolem szczęścia. Pan Młody po drodze do domu Panny Młodej zabiera ze sobą członków swojej rodziny i przyjaciół. Wszyscy razem po przybyciu do domu wybranki serca ofiarują jej rodzinie kolejne prezenty weselne w postaci biżuterii, ubrań i pieniędzy. Ślub w kulturach bałtyckich Na przestrzeni wieków w krajach bałtyckich bardzo zmieniły się praktykowane zwyczaje i tradycje weselne. I tak na przykład w XVI stuleciu minimalnym wiekiem, w którym można było zawrzeć związek małżeński było 13 lat. Dziś legalny ślub można tam wziąć, w zależności od kraju, najwcześniej w 18 lub 21 roku życia. Obecnie Młode Pary, zwłaszcza z dużych miast, przejmują tradycje, zwyczaje, stylizację ze ślubów brytyjskich i amerykańskich. Natomiast na terenach wiejskich często spotyka się uroczystości typowo tradycyjne. Jakkolwiek, gdzie by ślub się nie odbywał, małżeństwo dwojga zakochanych wciąż nie jest możliwe, bez zgody ojca Panny Młodej. W kulturze państw bałtyckich na wyróżnienie zasługują śluby w tradycji estońskiej i islandzkiej. Ślub w tradycji estońskiej Na większości wesel odbywających sie na świecie, bardzo popularnym jest zwyczaj, który polega na wyłonieniu (poprzez rzucenie bukietu lub welonu) przyszłej Panny Młodej. W Estonii dodatkowo kultywowany jest zwyczaj przewidywania tego, kto zostanie następnym Panem Młodym. Po tym, gdy Panna Młoda rzuci swój bukiet ślubny w stronę samotnych kobiet, Pan Młody zostaje otoczony przez kawalerów i samotnych mężczyzn, którzy zawiązują mu oczy. Pan Młody stoi wewnątrz kręgu, a mężczyźni krążą dookoła niego. Następnie świeżo poślubiony małżonek wkłada kapelusz na głowę któregoś z otaczających go panów, co jest znakiem, że właśnie ten kawaler, jest następnym w kolejce do ożenku. Ślub w tradycji islandzkiej W dniu ślubu, którym tradycyjnie jest niedziela, Pan Młody przyjeżdża do kościoła otoczony przez swoich drużbów, krewnych, często w towarzystwie lokalnych dostojników. Jego przybycie zostaje ogłoszone biciem kościelnych dzwonów. Pan Młody na swoją wybrankę czeka wewnątrz kościoła. Panna Młoda do miejsca ceremonii zbliża się bardzo powoli, pieszo, w weselnym orszaku wraz ze swoimi druhnami. Na przyjęciu weselnym nowożeńcy siadają przy wysokim stole wraz z księdzem, który udzielił im ślubu, drużbami Pana Młodego, jego ojcem oraz teściem. Przyjęcie weselne trwa od 3 go 8 godzin, w zależności od tego, jak zamożne są rodziny i na przygotowanie jak dużych ilości jedzenia ich stać. Wesele kończy się, gdy stoły i kieliszki gości pustoszeją. Ślub w kulturze północnoamerykańskiej W Ameryce Północnej miesza się ze sobą wielu kultur i wiele tradycji weselnych. I tak na przykład meksykańskie tradycje ślubne ukształtowały się pod wpływem Hiszpanii, Francji, a także własnych, antycznych tradycji kulturowych z czasów Azteków. Natomiast mozaika tradycji ślubnych Stanów Zjednoczonych jest odbiciem zamieszkujących w tym miejscu przedstawicieli chyba wszystkich kultur i narodów, co dało bogate i zróżnicowane połączenie. Na kanadyjską tradycję ślubno - weselną miały zarówno angielskie zwyczaje, jak również francuskie obrzędy. Wszystko to sprawia, że tradycje ślubne Północnej Ameryki są jednymi z najbardziej zróżnicowanych i elastycznych. Ślub w tradycji meksykańskiej W czasie wypowiadania przysięgi małżeńskiej, szyje nowożeńców są symbolicznie owijane białą wstążką lub różańcem, zwanym "lasso”. Ten gest to znak połączenia Pary Młodej. Jedną z typowych, meksykańskich tradycji ślubnych jest podarowanie przez narzeczonego swojej wybrance prezentu, w postaci trzynastu złotych monet. Te zostają pobłogosławione przez kapłana podczas ceremonii zaślubin. Gest ten oznacza oddanie się Pana Młodego swojej nowej żonie. Gdy nowożeńcy opuszczają kościół, zostaję obrzuceni czerwonymi koralikami. Mają im one przynieść szczęście i pomyślność. Na weselu, w trakcie pierwszego tańca, goście otaczają Młoda Parę i trzymając się za ręce tworzą kształt serca. Ślub w tradycji Stanów Zjednoczonych Planowania ślubu może być praco i czasochłonne. Wiele Panien Młodych ze Stanów Zjednoczonych decyduje się na profesjonalną pomoc w postaci konsultanta ślubnego, który zadba o załatwienie wszystkich najdrobniejszych szczegółów związanych z tym ważnym dniem. Tradycyjne wesela w USA są dość duże i wystawne. Zwłaszcza, gdy jest to pierwszy ślub dla Panny Młodej. Narzeczona tradycyjnie w dniu ślubu zakłada białą suknię ślubną oraz długi welon. Jeśli ślub odbywa się w kościele, udziela go ksiądz lub inny duchowny, który najczęściej dobrze zna jednego z narzeczonych. W czasie ceremonii wypowiadane są przysięgi małżeńskie, często napisane samodzielnie przez Młodą Parę. Mówią w nich o wzajemnej miłości, pragnieniu uczynienia życia partnera bezpiecznym i szczęśliwym, przysięgają też wzajemną wierność. Jednym z ważnych punktów tradycyjnej ceremonii w Stanach Zjednoczonych jest zadanie przez duchownego wszystkim zgromadzonym pytania o to, czy ktoś z nich zna przyczynę, dla której związek nie może zostać zawarty. Jeśli nikt nie zgłasza zastrzeżeń, narzeczeni wkładają sobie obrączki i zostają ogłoszeni mężem i żoną. Ślub w kulturze karaibskiej Z jednej strony wiele wysp karaibskich zapożyczyło liczne zwyczaje weselne ze Stanów Zjednoczonych. Z drugiej natomiast tradycje karaibskie są także specyficznym połączeniem kultury afrykańskiej i europejskiej. Wszystko to pozwoliło tym wyspom na stworzenie niespotkanego nigdzie indziej na świecie kolorytu, atmosfery ślubów i przyjęć weselnych. Warto przy tej okazji opowiedzieć o ślubach w tradycji jamajskiej, bermudzkiej, kubańskiej i portorykańskiej. Ślub w tradycji jamajskiej Jednym z największych przysmaków serwowanych w trakcie przyjęć weselnych jamajskich nowożeńców jest ciemne, hojnie zdobione i przyprawione rumem ciasto owocowe. Zawsze musi być go bardzo dużo, gdyż zostają nim poczęstowani nie tylko goście przybyli na wesele, ale kawałki ciasta zostają wysłane do osób, przyjaciół i rodziny, które zostały zaproszone, ale z różnych powodów nie mogły uczestniczyć w przyjęciu. Ślub w tradycji Bermudów Tort weselny nowożeńców bermudzkich ozdobiony jest w wyjątkowy sposób. Otóż ozdobę tworzy małe, żywe drzewko. Po weselu nowożeńcy sadzą roślinę w swoim domu i tym samym staje się ona symbolem wzrastania ich małżeństwa i umacniania związku. Ślub w tradycji kubańskiej Tradycyjne kubańskie wesela słyną ze swojego odświętnego charakteru. Prawie zawsze towarzyszy im tradycyjna muzyka grana na żywo, przez zespoły weselne. Wszyscy zebrani chętnie uczestniczą w tradycyjnym tańcu „za pieniądze”, w czasie którego każdy, ko tańczy z Panną Młodą musi przypiąć do jej sukni banknot. W ten sposób goście mają pomóc nowożeńcom w wyprawieniu wymarzonego miesiąca miodowego. Ważnym i wciąż kultywowanym ślubnym zwyczajem kubańskim jest wręczanie gościom weselnym małych upominków, gdy ci dają swoje ślubne prezenty. Takie upominki mają wszystkim, którzy uczestniczyli w ślubie i weselu przypominać te pełne szczęścia chwile. Ślub w tradycji portorykańskiej Tradycyjny portorykański ślub odprawiany jest przez księdza. W czasie ceremonii błogosławi on między innymi talerz z monetami, po czym przekazuje je Panu Młodemu. Po wypowiedzeniu przysiąg małżeńskich narzeczony oddaje ów talerz Pannie Młodej, a ta zatrzymuje go na lata, jako prezent weselny od męża. Talerz z monetami ma symbolizować szczęście i gwarantować nowożeńcom powodzenie oraz dostatek. Ślub w kulturze Oceanii Mówiąc o Oceanii najczęściej mamy na myśli Australię i Nową Zelandię - dwa bardzo odlegle od nas miejsca, ale również jedne z najbardziej ekscytujących i tętniących życiem. Zarówno Nowa Zelandia i Australia są członkami Wspólnoty Brytyjskiej, a co za tym idzie, wiele tradycji, także tych weselnych, zapożyczyły właśnie z Wielkiej Brytanii. Nie mniej nie brak im akcentów nadanych przez zwyczaje ślubne rodzimych mieszkańców, od tysięcy lat zamieszkujących te egzotyczne ziemie. Ślub w tradycji australijskiej Zwyczaje w tradycjach ślubnych Australii uległy różnym przemianom, ale biała suknia ślubna jest wciąż „obowiązkowym” strojem tamtejszych Panien Młodych, odzwierciedleniem zwyczajów, których tradycja sięga setki lat wstecz. Częstym prezentem ślubnym, który goście ofiarowują australijskim nowożeńcom, jest Biblia. Przechowuje się ją, jako cenną pamiątkę dla przyszłych pokoleń. W Australii obecne są zwyczaje, praktykowane na całym świecie, takie jak: wspólne krojenie ślubnego tortu, wymiana obrączek ślubnych oraz huczne przyjęcie weselne z udziałem przyjaciół i znajomych. Na australijskie wesela zapraszani są członkowie nawet bardzo dalekiej rodziny. Dzięki temu ślub i wspólne świętowanie są nie tylko zaczątkiem nowej rodziny stworzonej przez nowożeńców, lecz także wspaniałą okazją do rozpoczęcia nowego, wspólnego, rodzinnego życia przez pozostałych krewnych, odnowienie kontaktu z zapomnianymi członkami rodziny. Ślub w tradycji nowozelandzkiej Śluby kościelne są tradycyjnym sposobem zawarcia związku małżeńskiego w Nowej Zelandii. Panna Młoda zakłada białą suknię, a we wszystkich czynnościach towarzyszą jej druhny. Pan młody ma na sobie szary lub czarny garnitur z białą koszulą i krawat, a u swojego boku kilku drużbów. Zgodnie z tradycją Pan Młody nie powinien w dniu ślubu widzieć swojej wybranki, aż do momentu, gdy dołączy ona do niego przed kościelnym ołtarzem. Są jednak ceremonie dużo bardziej tradycyjne. Otóż ważną rolę w ślubach i weselach odbywających się w Nowej Zelandii, pełnią tradycje ślubne kultywowane niegdyś przez rdzennych mieszkańców tych ziem. Warto tu zwrócić uwagę na kilka istotnych elementów takich bardzo tradycyjnych ślubów, odbywających się w plemiennych wioskach Maorysów w Nowej Zelandii. Tradycyjny maoryski ślub obejmuje uroczyste powitanie („Powhiri”) nowożeńców w miejscu ślubu oraz „wyzwanie wojownika”. Ceremonia ślubna prowadzona jest przez starszyznę plemienia, a Młodej Parze udzielone zostaje błogosławieństwo w języku Maorysów. Obrączki ślubne wykonane są z rzeźbionych kości. W tradycji Maorysów takie obrączki symbolizują "nieskończone pętle" i mają znaczenie duchowe, oznaczają i gwarantują niekończącą się miłości. Średnia ocena: 4,29 / 5 (77 głosów) Oceń artykuł: Zobacz również: Tekst przysięgi ślubnej w Kościele Tekst przysięgi ślubnej w USC Pożyczka na ślub i wesele Podróż poślubna Polecamy: Komentarze Jakub 2013-07-09 12:10A jak wygląda to w północnych Włoszech ?:) 2014-01-18 17:33Bardzo proszę napisz z jakich źródeł korzystałaś pisząc ten artykuł, potrzebuję takich materiałów do mojej pracy dyplomowej, i nigdzie nie mogę znaleźć żadnej odpowiedniej książki, z której mogłabym skorzystaćanna 2015-04-19 20:28ja z takim samym pytaniem jak powyżej... proszę o jakieś wskazówki, jeżeli chodzi o literaturę. piszę prace na temat makijażu ślubnego w różnych kulturach świata. Pozdrawiemkosmetyka 2016-01-05 10:07Ja, tak jak dziewczyny w sprawie literatury, pomoże ktoś?? Dodaj swój komentarz
Jak się ubrać na ślub cywilny jako gość: marynarka. Wybierając stylizację na ślub cywilny możecie też zainspirować się trendem prosto ze światowych wybiegów i założyć długą marynarkę. Potraktujcie ją jak sukienkę - zrezygnujcie ze spodni, dobierzcie do niej za to rajstopy albo biker shorts oraz szpilki, botki albo kozaki Dzisiaj, zgodnie z Waszą prośbą, podzielę się moimi odczuciami odnośnie katalońskiego wesela, na którym miałam okazję gościć się w kwietniu. Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że zapewne tradycje i zwyczaje mogą różnić się w zależności od regionu Hiszpanii, w którym odbywa się ślub, czy pochodzenia młodej pary. Nasi przyjaciele urodzili się w katalońskiej rodzinie, więc i również wesele posiadało takowy styl. Czym różni się hiszpańska uroczystość od dobrze mi znanej, polskiej? Co mnie zaskoczyło, a co rozbawiło? Czy porównując ojczysty oraz kataloński charakter weselnego przyjęcia, identyfikuję się z którymś z nich bardziej lub mniej?Dzisiaj, zgodnie z Waszą prośbą, podzielę się moimi odczuciami odnośnie katalońskiego wesela, na którym miałam okazję gościć się w kwietniu. Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że zapewne tradycje i zwyczaje mogą różnić się w zależności od regionu Hiszpanii, w którym odbywa się ślub, czy pochodzenia młodej pary. Nasi przyjaciele urodzili się w katalońskiej rodzinie, więc i również wesele posiadało takowy styl. Czym różni się hiszpańska uroczystość od dobrze mi znanej, polskiej? Co mnie zaskoczyło, a co rozbawiło? Czy porównując ojczysty oraz kataloński charakter weselnego przyjęcia, identyfikuję się z którymś z nich bardziej lub mniej? Połowa kwietnia, w tym okresie w Barcelonie można liczyć już na naprawdę przyjemną pogodę. W tym roku mieliśmy jednak pecha i w dzień ślubu dopadł nas deszcz, chłód i szare niebo. Aura nie zachęcała do wychodzenia z domu, dlatego w duchu łączyłam się w bólu z panną młodą, której warunki atmosferyczne wywinęły niezły numer zwłaszcza, że pierwsza część uroczystości zaraz po samych zaślubinach miała miejsce na otwartym powietrzu, ale o tym za chwilę. Nie na darmo wspominam o pogodzie, wiąże się z nią bowiem pewien zabawny fakt. Zacznę jednak od początku. Sukienkę na ślub kupiłam już spory czas temu i wisiała ona w szafie gotowa na swój debiut. Sukienka, jak sukienka. Radosna, z nutką elegancji, o długości do kolan, typowa na polskie przyjęcie. Dokładnie – polskie. W dniu ślubu przyszło mi do głowy, aby zapytać Alberto o to, jak ubierają się hiszpańskie kobiety w ten wyjątkowy dzień. Tak, wykazałam się hiszpańską precyzją – wszystko na ostatnią chwilę. Ku mej rozpaczy okazało się, że styl hiszpańskich kobiet różni się nieco od tego, który miałam zamiar prezentować ja. Długie suknie wieczorowe do samych kostek, upięte włosy. Jednym słowem: pełna elegancja. Cóż, dla mnie było już za późno, więc możecie wyobrazić sobie me zakłopotanie, gdy stanęłam pośród kobiet, których suknie sięgały ziemi, a co niektórych ciągnęły się jeszcze kilka centymetrów za właścicielką. Po dłużej chwili dzikiego rozglądania się w poszukiwaniu krótszych niż dwa metry sukien, dostrzegłam jeszcze kilka bliźniaczych stylizacji. Uff. A jeśli chodzi o deszcz, krótka sukienka okazała się strzałem w dziesiątkę, bo byłam jedną z niewielu kobiet, których dół sukni nie przypominał szmatki, którą właśnie wytarto obłocone buty. Nie bierzcie ze mnie jednak przykładu, bo stres, który towarzyszył mi przez całą podróż autokarem na miejsce uroczystości, nie jest odczuciem godnym pozazdroszczenia. Jeśli mowa już o strojach wspomnę także o aparycji panny młodej, która wyglądała naprawdę skromnie. Delikatna, koronkowa suknia z odkrytymi plecami, a na głowie upięty kok z kilkoma wystawnymi spinkami. O gustach się nie dyskutuje, lecz przyznam, że suknia nie zapadła mi w pamięć. Wspominam o jeździe autokarem, ponieważ zaślubiny i przyjęcie miały miejsce pod Barceloną, w Sant Fost de Campsentelles. Wynajęty przez młodych kompleks restauracyjny był bardzo urokliwy. Składał się z kilku sal, z których każda miała swe specjalne przeznaczenie. Wystrój nazwałabym nowoczesnym. Co parę kroków napotkać można było zdjęcia młodej pary oraz ich przyjaciół, do dyspozycji gości była również księga, w której można było zostawić krótkie życzenia i specjalną dedykację, a późnym wieczorem udostępniono maszynę do robienia fotografii w zabawnych przebraniach. Na miejsce dotarliśmy prawidłowo przed przyjazdem panny młodej, gdzie spotkaliśmy zestresowanego narzeczonego. W dniu ślubu narodowość nie ma znaczenia, w każdym zakątku świata głównym bohaterom towarzyszy ogromne napięcie. Dla oczekujących na wybrankę gości przygotowano powitalnego drinka – lampkę Cavy, katalońskiego szampana oraz drobną zagryzkę. Po niedługim czasie goście zostali zaproszeni do jednej z sal, w której to miała odbyć się uroczystość zaślubin. Wystrój pokoju skojarzył mi się trochę z amerykańskimi filmami. Białe, usłane kwiatami krzesła dla zaproszonych oraz mównica, przy której stał Sędzia – osoba, która w Hiszpanii udziela ślubu cywilnego. Tak, para młoda zdecydowała się jedynie na ślub cywilny. Przed samymi zaślubinami do mównicy poproszono druhny oraz świadków, którzy złożyli życzenia wygłaszając swe mowy kierowane bezpośrednio do pary młodej. Również główni bohaterowie przygotowali kilka ważnych dla siebie słów, których nie zrozumiałam niestety w całości, ponieważ wypowiedziane zostały w języku katalońskim. Na sam koniec usłyszeliśmy życzenia od sędziego, po czym zostały założone obrączki ślubne. Po zaślubinach miała miejsce tradycja podobna do naszej, polskiej. Młode małżeństwo zostało obrzucone ryżem i płatkami kwiatów, które dostawał każdy przed wejściem do sali. Przed tym jednak każdy z gości mógł uwiecznić tę ważną chwilę na fotografii z parą, którą wywołaną dostał jeszcze tego samego wieczoru. Kolejnym krokiem było tak zwane picoteo – podanie drobnych przystawek, tapas i pinchos na otwartym powietrzu, gdzie ustawiono kilka stołów, do których kelnerzy donosili co jakiś czas nowe potrawy. Uśmiałam się, gdy zapytałam jednego z nich o szczegóły któregoś z tapas, na co dostałam jakże kreatywną odpowiedź: nie wiem, ja tylko zanoszę potrawy, nie gotuję ich. Takie zachowanie od razu skojarzyło mi się z typowym Hiszpanem. Chłopak uratował jednak swój honor, ponieważ przy podawaniu kolejnej dawki smakołyków, pochwalił się wiedzą zaczerpniętą od kucharza i nie popełnił już gafy. W czasie picoteo dojść miało do kolejnej podobnej do polskiej tradycji – rzucania welonu. Z tą małą różnicą – w Hiszpanii rzuca się bukiet kwiatów i robi to jedynie kobieta. Pan młody nie rzuca muszki ani krawata. Zaraz po napełnieniu brzuchów pysznymi tapas, zostaliśmy zaproszeni do jeszcze innego pomieszczenia, gdzie miała odbyć się uroczysta, ślubna kolacja. Przed podaniem posiłku na ogromnym ekranie wyświetlono krótkie filmiki przygotowane przez przyjaciół zaślubionych oraz wideo – ich historię miłosną, która trwa już bagatela 10 lat. Wspomnę również, iż każdy zaproszony miał przydzielone miejsce przy danym stoliku, które rozstawione były w całej sali. Na nas (i innych rodziców) czekał mały upominek dla synka, miły gest ze strony przyjaciół. Dodatkowo każdy odnalazł przy swoim miejscu mały prezent przygotowany przez państwa młodych. Jest to również znana hiszpańska tradycja. Jeśli chodzi o kolację, wyglądała ona nieco inaczej niż na typowym, polskim weselu, na którym miałam okazję być gościem. Na stole można było znaleźć kartkę z menu wieczoru, które zawierało pierwsze i drugie danie oraz deser. Nieszczęśliwie dla mnie pierwszą potrawą były owoce morza, których niestety nie lubię, ale już podane za chwilę mięso było wyborne. Oprócz tego do kolacji serwowano oczywiście wino oraz wodę. Rozbawiła mnie ogromnie jedna, dość nietypowa tradycja. Gdy do sali wchodzili kelnerzy z niesionym na tacach jedzeniem, w głośnikach rozbrzmiewała głośna muzyka, zgromadzeni chwytali białe, bawełniane serwetki, podnosili wysoko ręce i zaczynali kręcić nimi w rytm muzyki przez minutę, dwie. Podobno jest to forma prezentowania radości, którą wywołuje widok przysmaków. Wyglądało to przekomicznie, naprawdę. Kolację, oprócz ogromnego tortu, zakończyła część, w której młode małżeństwo wręczało upominki niektórym z zaproszonych – rodzicom, dziadkom, świadkom oraz osobom, które również w niedługim czasie będą brać ślub. Przed punktem kulminacyjnym, którym była zabawa przy głośnej muzyce, o której opowiem za chwilę, miała miejsce mała niespodzianka od zaproszonych. Ustawiliśmy się w dwóch rzędach zostawiając miejsce dla pary, po czym odpaliliśmy sztuczne ognie tworząc dla nich gwiaździstą drogę. Uroczystość zakończyła zabawa przy muzyce puszczanej przez DJa. Nie było miejsca na disco polo, czy inne tego typu hity. Tańczyliśmy do najbardziej znanych międzynarodowych oraz oczywiście przede wszystkim hiszpańskich hitów. Starsi, młodsi, a nawet dzieci. Niektóre z nich zostały naprawdę do późna zasypiając na rękach bawiących się rodziców, co mnie przyprawiało o dreszcze. Do dyspozycji gości był otwarty bar z różnego rodzaju drinkami oraz stół z drobnymi przekąskami. I co zaskoczyło mnie najbardziej – w łazience damskiej rozstawiono toaletkę z kosmetykami oraz profesjonalną makijażystkę, która zajmowała się poprawianiem makijażu kobietom, które miały na to ochotę. Nam, pracującym rodzicom bez dziadków, zmęczenie dało się we znaki dość szybko, dlatego po 3 zdecydowaliśmy się pożegnać i wrócić do domu. Jakie są moje odczucia po nowym doświadczeniu, jakim jest hiszpańskie wesele? Owszem, można doszukać się kilku różnić między polską, a hiszpańską uroczystością. Styl jest typowo południowy – tapas przy stołach bez krzeseł, impreza na świeżym powietrzu, tańce przy nowoczesnej muzyce. Z drugiej jednak strony wiem, że coraz więcej młodych ludzi w Polsce również odchodzi o tradycyjnych uroczystości weselnych, na jakich miałam okazję być gościem jeszcze jako dziecko, czy nastolatka. Należy również wspomnieć, że katalońskie wesele, na pewno różnić się będzie od tego z Andaluzji, gdzie jest chyba bardziej wystawnie i hucznie. Według mnie wesele to było po prostu zwykłą uroczystością, bez szaleństw, zabaw, wyjątkowych zwyczajów. Ot, uroczysta kolacja z tańcami. Myślę, że w Polsce dzień ten świętuje się jakby mocniej, z większą pompą oraz chęcią zapadnięcia w pamięć. Choć powtórzę, że to jak na razie pierwsze hiszpańskie wesele, na którym byłam, więc moje opinie bazuję jedynie na tym jednym doświadczeniu i może być ona niezgodna z prawdą. Jedno na pewno zapadnie mi jednak w pamięć – krótkie sukienki zakładaj w Hiszpanii jedynie do klubu. Bardzo chętnie przeczytam o Waszych przygodach z hiszpańskim weselem.
Zainspiruj się niżej podanymi męskimi stylizacjami dla gościa weselnego, i zobacz, co wpisuje się w aktualne trendy. Sprawdź również męskie stylizacje, które warto znać. Więcej szczegółów na naszym blogu! Jeśli zastanawiasz się, jak powinien ubrać się mężczyzna na wesele, to przychodzimy z pomocą.Rodzina Anny i Roberta Lewandowskich rozpoczyna nowy etap. Swoje miejsce na ziemi budują teraz na Majorce. Jak trenerka urządziła nową przestrzeń? Co było dla niej najważniejsze i jak odnajduje się na wyspie? O tym, bizneswoman opowiada w szczerej rozmowie z Elżbietą Pawełek. Prywatnie ma powody do dumy, a zawodowo? Robert Lewandowski sporo stracił... Majorka będzie tym rajskim miejscem, które pozwoli Ci nabrać dystansu do życia i odpocząć? Anna Lewandowska: Zdecydowanie tak. To miejsce, w którym mogę nabrać dystansu, inaczej spojrzeć na wszystkie sprawy zawodowe i rodzinne, uporządkować je, nadać priorytety. [...] Słyszałam, że z miłości do Majorki zaczęłaś się już uczyć hiszpańskiego? Tak. Majorka jest niezwykle inspirująca. Jej kultura i klimat mają na mnie spory wpływ. A co do języka – zaraz po naszej rozmowie mam kolejną lekcję, chociaż to dopiero początki. Jak się odnajdujesz na wyspie Rafaela Nadala, pełnej celebrytów? Majorka ma różne oblicza i mimo popularności można odnaleźć na niej także spokój. Rafaela nie miałam okazji spotkać. Za to spotykamy się z Aną Ivanović i jej mężem Bastianem Schweinsteigerem, którzy zamieszkali na Majorce, a znamy się jeszcze z czasów jego gry w Bayernie. Sprawdź też: Anna Lewandowska o córeczkach: „To raczej ja jestem tą, która częściej na wszystko im pozwala” Fot. Dorota Szulc Słyszałam, że piękni i bogaci najchętniej zatrzymują się w hotelu Belmond La Residencia, a Anja Rubik wyprawiła tam swoje wesele. Czy to ona namówiła Was na zakup willi? Aż tak dobrze się nie znamy. Przyjazd na Majorkę był moim pomysłem – mamy tu znajomych, do których kiedyś przyjechałam w odwiedziny, i się zakochałam. Chyba najbardziej we wszechobecnym stylu boho, który uwielbiam. Pokazali mi też cudowne miejsca, wybrzeże, świetne lokalne restauracje, kulturę… I przepadłam. Na decyzję o zakupie domu bardzo wpłynęła też pandemia, którą spędziliśmy zamknięci z dziećmi w Monachium, odcięci od rodziny i bliskich. Urządziłaś nowy dom po swojemu? Dom był już w dużej mierze urządzony – właśnie w stylu boho. Nawet niektóre dodatki były jakby stworzone pode mnie. Są tu takie same lampy, które mam w domu w Warszawie. Jest drewno i minimalistyczne dodatki, które lubię. Oczywiście dodałam wiele „swoich” elementów, starając się zachować styl Majorki. Najważniejsze są dla mnie jasne kolory, biel, bliskość natury. W naszym domu zawsze można chodzić boso, w wakacyjnych sukienkach. Uwielbiam taki styl i chcę, żeby dziewczynki też czuły się swobodnie i miały poczucie, że to jest ich miejsce na ziemi. Ale lubisz bawić się modą? Tak. Lubię łączyć różne style, chociaż na co dzień stawiam przede wszystkim na wygodę. W końcu jestem sportowcem i mamą dwójki dzieci. Codzienne chodzenie w szpilkach nie wchodzi w grę. Lubię jednak obserwować modę i się nią inspirować. Fajne jest też to, że poprzez modę mogę nawiązywać współpracę z dużymi markami. Zostałam między innymi ambasadorką ubrań sportowych. Sprawia mi to wielką radość, choć kiedyś w najśmielszych marzeniach nie myślałam, że będę bawiła się modą i reprezentowała znane firmy odzieżowe. Cały wywiad w nowym numerze VIVY! Magazyn w punktach sprzedaży już od 21 lipca. Zobacz też: Anna Lewandowska o ukochanym mężu: „Jest niesamowicie mądrym facetem, obdarzonym wielką intuicją” Fot. Dorota Szulc Fot. Dorota Szulc Fot. Dorota Szulc
Sprawdź, co zabrać do Hiszpanii, by Twoja podróż była udana! Wyrażam dobrowolną zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez G8 S.A. ul. Podzwierzyniec 29, 37-100 Łańcut. w celach marketingu bezpośredniego przy użyciu telekomunikacyjnych urządzeń końcowych typu telefon, smartfon, tablet, komputer, laptop lub innych urządzeń podłączonych do sieci internetowych iAby ułatwić wam zrozumienie różnic między tradycjami obu krajów i wyjaśnić pewne elementy, które będą miały miejsce na naszym weselu, a także, aby "pomóc wam wcielić się trochę w skórę hiszpańskich gości i zrozumieć ich zaskoczenie naszymi tradycjami, chcemy przybliżyć wam, kochani goście, jak wygląda typowy ślub i wesele na północy Hiszpanii, skąd pochodzi pan Sama ceremonia ślubu jest w zasadzie podobna do tej praktykowanej w Polsce z tą jednak różnicą, że do kościoła panna młoda wchodzi w towarzystwie tzw "padrino"- którym jest zazwyczaj ojciec, a pan młody w towarzystwie "madrina"- najczęściej matki. Ich rola jest obecnie symboliczna, choć dawniej bycie padrino o madrina oznaczało pewne Elementem ceremonii jest wręczanie przez “los padrinos” (tzn. Madrina i padrino) albo przez małe dzieci tzw. “Arras” – czyli 13 monet, które symbolizują wspólnotę materialną nowożeńców. "to, co moje jest teraz i twoje". 3. Po wyjściu z kościoła sypie się ryż (nie ma jednak zwyczaju rzucania monet).4. Zazwyczaj po ceremonii zaślubin ma miejsce uroczysty Goście częstowani są najpierw koktajlami oraz zimnymi i ciepłymi przekąskami (są to zazwyczaj małe kanapeczki, hiszpańska szynka, ciepłe przystawki).6. Goście siadają zazwyczaj przy różnych stołach. Przy stole głównym zasiadają nowożeńcy z najbliższą rodziną, przy reszcie stołów, dalsza rodzina, znajomi. Wszystko według listy sporządzonej przy wejściu (każdy stół ma swój numer).7. Najpierw podaje się dania na główny stół, gdzie siedzą państwo młodzi z najbliższą rodziną, a później reszcie. Królują owoce morza. Wśród przekąsek zazwyczaj podaje się dania z małży, krewetek, a jednym z głównych dań jest często uwielbiany przez północnych Hiszpanów W czasie kolacji (lub obiadu- w zależności od wesela) spiewa się od czasu do czasu piosenki i wznosi liczne toasty (za rodziców pary młodej, za samą parę młodą, za stolik numer 8, za wszystki panny, itp...)9. Bankiet kończy się deserem i kawałkiem tortu Po tym nowożeńcy zazwyczaj odwiedziają wszystkie stoły i siedzących przy nich Los padrinos, czyli zazwyczaj ojciec panny młodej i matka pana młodego, lub inni, rozdają wszystkim gościom pamiątkę ślubu (skromny prezencik- madrina dla pań i dzieci i padrino dla panów)- zazwyczaj jest to cygaro, lub buteleczka jakiegoś alkoholu dla panów i jakiś drobiazg dla Po obfitym jedzeniu (przystawki ciepłe i zimne, przystawka, pierwsze danie, mus cytrynowy, drugie danie, deser, kawa i tort weselny) zaczyna się Pierwszy taniec tańczą nowożeńcy i później cała Pani młoda zazwyczaj rzuca za siebie swój ślubny bukiet, ta panna, która pierwsza go złapie, najszybciej wyjdzie za Tańce przy popijaniu drinków (głównie whisky, rum i wódka wymieszana z gazowanymi słodkimi napojami).16. Około 3 w nocy (jeśli wesele jest wieczorne) i koło 23, 24 jeśli mowa o weselu popołudniowym, kończy się impreza. Starsi goście i rodzice z rodziną idą spać a państwo młodzi i ich przyjaciele często idą na imprezę na miasto (?!?).
Jeśli nie masz pewności, w co się ubrać na muzułmański ślub, pamiętaj o jednej rzeczy. Skromność jest niezbędna, aby zachować szacunek podczas muzułmańskiego ślubu. A jeśli chcesz poznać więcej przewodników po etykiecie na różnego rodzaju wesela, polecamy przejrzenie naszego bloga. Na przykład, czy wiesz, w co się ubrać na żydowskie wesele? Co powinien ubrać gośćWciąż bowiem pozostają granice kulturowe i obyczajowe, których nie da się zlikwidować jednym rozporządzeniem. Nawet w Hiszpanii – kraju uważanym za raj luzu i swobody – obowiązują pewne zwyczaje, których nieznajomość wprawdzie nie pociąga za sobą poważnych konsekwencji, ale już ich świadomość może umilić nasz wypoczynek i przysłużyć się kontaktom z miejscowymi. Powitanie W tej kwestii Hiszpanie mają nieco inne zwyczaje niż my, co dla niektórych z nas może okazać się zaskakujące. Z nowo poznanymi osobami witają się nie poprzez wyciągnięcie ręki – zatem jeśli tak zrobisz bądź gotowy na to, że zawiśnie ona bezwładnie w powietrzu – lecz od razu poprzez dwa całusy w policzek. Jako Polacy nie jesteśmy przyzwyczajeni do tak bezpośrednich kontaktów i zazwyczaj zachowujemy większy dystans, dlatego z początku może być nam trudno do tego przywyknąć, jednak obracając się w towarzystwie miejscowych w miarę szybko „nasiąkniemy” tym zwyczajem. Siesta Czas po popołudniowym posiłku, czyli mniej więcej od godziny do jest obowiązkowo przeznaczany na odpoczynek, czyli siestę. Turyści z pewnością będą niezmordowanie kontynuować zwiedzanie, ale nie zdziwmy się, jeśli większość sklepów, banków i restauracji będzie w tym czasie zamknięta. Nie wypada również wtedy dzwonić do naszych miejscowych znajomych aby – po prostu – nie przeszkadzać im w wypoczynku, który według Hiszpanów jest nieodzowny dla organizmu człowieka i stanowi gwarancję efektywności w pracy. Punktualność Hiszpanie stanowczo nie znają tego słowa, dlatego jeśli umawiamy się na spotkanie nie denerwujmy się na naszego spóźnialskiego, a nawet więcej – sami spokojnie możemy przybyć kwadrans później. Czas jest dla nich pojęciem bardzo elastycznym i – po prostu – nie ucieknie. Odmawianie Jeśli będąc w środku biesiadowania zorientujemy się, że procenty trochę za mocno szumią nam już w głowie, a towarzysze wciąż dolewają do kieliszka wina, trzeba w miarę wyraźnie powiedzieć nie, czyli „NO”, gdyż zwykłe podziękowanie przez „GRACIAS” będzie odebrane jako zachęta do dalszego ucztowania. Autobusy miejskie Tutaj rządzą nieco inne zasady w porównaniu do tych w Polsce. Przede wszystkim bilety kupuje się u kierowcy podczas wsiadania, które odbywa się tylko i wyłącznie przez przednie drzwi autobusu. Te tylne zaś służą pasażerom jedynie do wysiadania. Kolacja i wieczorne wyjścia Lepszą nazwą byłoby chyba określenie „nocne wyjścia”, gdyż de facto kolacje jada się w Hiszpanii bardzo późno – około – i dopiero po nich zaczyna się imprezować do białego rana, w przypadku młodych najczęściej oznacza to wspólne picie drinków i piwa wprost na ulicach lub ewentualnie w barach, a potem wyjście do klubu, czyli popularna „FIESTA”. Plaża W odróżnieniu od Polski, na hiszpańskich plażach panuje spora swoboda i nikogo nie dziwi widok pań topless w każdym wieku: od nastolatek po babcie. Jest to przyjęte jako norma, podczas gdy w Polsce wciąż można natrafić na wielu przeciwników. Dla zwolenników zaś opalania całkowicie nago, praktycznie w każdym kurorcie i miejscu jest do dyspozycji oddzielna plaża dla naturalistów. Zatem na brak wyboru nie można narzekać. Z pewnością można doszukać się jeszcze więcej takich kulturowych ciekawostek, ale znajomość tych kilku podstawowych oszczędzi nam kłopotów organizacyjnych i do pewnego stopnia zniweluje kulturowy szok, jaki wielu z nas przeżywa podczas zagranicznych podróży. Z naszymi wskazówkami nie pozostaje nic innego jak tylko disfrutar de las vacaciones, czyli korzystać i cieszyć się ze swoich wakacji. Zapakuj strój kąpielowy i tunikę. Jeśli planujesz wziąć udział w wieczorze panieńskim, musisz spakować strój kąpielowy i tunikę. Te elementy są niezbędne na dzień na plaży lub basenie i są świetnym sposobem na zachowanie stylu podczas relaksu. Możesz je również wykorzystać jako bazę do stroju na brunch lub do spa. Ubrać się na wesele nie jest łatwo, a co dopiero ubrać się na wesele w zimie! Trzeba wziąć pod uwagę dodatkowe czynniki, jak niskie temperatury, lodowaty wiatr i możliwość deszczu. Biorąc to wszystko pod uwagę, wybór sukienki na zimowe wesele może być stresujący dla niektórych osób. Ale jest rozwiązanie! Wystarczy dopasować się do kilku podstawowych punktów: Wesele w zimie – jaka sukienka? Wybór sukienki na zimowe wesele może być niespodziewaną przyjemnością: możemy poeksperymentować z nowymi ekscytującymi opcjami na wieczór. Oczywiście, zanim zaplanujecie zakup sukienki, należy sprawdzić, do jakiego stopnia wesele jest formalne, kod ubioru i oczywiście, gdzie to wesele będzie się odbywać. Kiedy macie już te dane, możecie przejść do planowania ubioru, który podkreśli wasze walory i będzie zgodny z waszym stylem. Aby być pewnymi, że ubiór pasuje do pory roku, wybierzcie raczej grubsze materiały, chłodne i ciemne kolory, sukienki z długim rękawem i raczej midi niż mini. Nie zapomnijcie, że kilka warstw ubioru może pozwolić wam cieszyć się weselem na zewnątrz, zamiast umierać z zimna i szukać schronienia, bo jesteście za cienko ubrane. Zaproszenie i… co dalej? Tak więc otrzymałyście zaproszenie… teraz czas zaplanować, co macie zamiar mieć na sobie. Większość zimowych wesel jest pod dachem, tak więc nie trzeba przesadzać z ilością warstw. Zamiast tego skoncentrujcie się na tym, aby dodać jakiś zimowy akcent do weselnego ubioru. Wybierzcie raczej sukienkę z długim rękawem, lub taką, która zakryje wasze nogi. Jeżeli chcecie sukienkę z motywem, optujcie raczej na taki, który jest w ciemnym kolorze. Jeżeli wesele nie ma specjalnie zdefiniowanego kodu ubioru, zdecydujcie się na elegancką ale luźniejszą w stylu sukienkę. Może to być komfortowa sukienka dopasowana do ciała lub drapowana na sylwetce sukienka, która poprawi ogólny wygląd. Idealna będzie sukienka z motywem kwiatowym, nawet w zimie, będzie to niespodziewany akcent, jak oczekiwanie na wiosnę… Formalna sukienka na zimowe wesele To okazja, aby nabyć prawdziwą suknię! Sukinia balowa doda wam wyrafinowanego wyglądu, specjalnie jeśli będzie w pięknym odcieniu, jak czerń czy bordo. Jeżeli jesteście w humorze, możecie się zdecydować nawet na sukinię naszywaną kamieniami lub cekinami. Dzięki swojej długości i ciężkim materiałom taka suknia będzie utrzymywać was w cieple przez całą ceremonię ślubną raz późniejsze wesele. Prosta sukianka na zimowe wesele Jeżeli wolicie minimalistyczny styl, lub wesele jest bardzo proste, prosta sukienka będzie znakomitą opcją. Aby podkreślić wygląd w tym wypadku najlepsza będzie sukienka krótka lub o długości midi. Wybierzcie raczej klasyczne style, takie jak sukienka ołówkowa. Sukienki ozdabiane nie są raczej polecane, ale możecie wybrać ładną sukienkę koronkową. Krótka sukienka na zimowe wesele Krótkie sukienki to nowoczesna i praktyczna opcja. Nie tylko długość pozwala na swobodne poruszanie się i taniec, ale ten styl oferuje również współczesny szyk. Aby dostosować sukienkę do zimowych warunków, wybierzcie raczej taką z długimi rękawami lub przynajmniej uszytą z grubego materiału. Strój na weselu może zależeć od wielu czynników, takich jak dress code, charakter i temat wesela czy panujące warunki atmosferyczne. W tym artykule przedstawimy praktyczne porady dotyczące tego, jak ubrać się na wesele, aby poczuć się swobodnie, wyglądać zachwycająco i dostosować się do okoliczności. fot. Adobe Stock Nigdy nie oglądałam programu „Rolnik szuka żony” i prawdę mówiąc gardzę takimi reality show. Są krzywdzące, stereotypowe i manipulują widzami. Ukończyłam psychologię na najlepszej uczelni w Polsce i do niedawna byłam zatrudniona w jednej z większych korporacji w Warszawie. Wiem, o czym mówię, choć sama dałam się zmanipulować! Prawie rok temu szef zaufał mi i zorganizowałam wyjazd integracyjny dla naszego zespołu. Padło na urokliwe siedlisko nad Pilicą, w kontakcie z naturą i w otoczeniu zwierząt. Wszyscy przyklasnęli na ten pomysł. Gdy pojawiliśmy się na miejscu, powitał nas Kamil. Świetnie zbudowany, opalony... Gdy przyszedł wieczór, traf chciał, że zamiast przy ognisku z grupą osób z pracy, skończyłam przy barze właśnie z Kamilem. Imponował mi obyciem i tym, że prowadzi własny biznes. Tak sądziłam, bo urokliwy pensjonat ze stadniną znał od podszewki. Potem okazało się, że ma pod sobą kilkanaście osób do pracy - jak się okazało, Ukraińców do pracy fizycznej - uważałam to za przejaw przedsiębiorczości. Czułam, że to właśnie TEN facet. Do wszystkiego doszedł sam. Co z tego, że jest z innego świata? Żaden poprzedni mężczyzna nie budził we mnie tak pierwotnych instynktów. Zakochałam się od pierwszej rozmowy Wylądowaliśmy w łóżku... kilka razy. 3 miesiące później Kamil przyjechał do mojego biura i przy wszystkich, klęknął przede mną i poprosił o rękę. Jak mogłabym się nie zgodzić? Byłam zakochana na zabój, gotowa wskoczyć na konia i przemierzyć z nim łąki i lasy. - Jak ty sobie wyobrażasz życie z tym chłopakiem? Przecież ty nawet nie wiesz czy ziemniaki się sadzi czy sieje - grzmiła mama. Też byłam pełna obaw. Czy aby nie za wcześnie pogrzebałam ambicje? Koleżanki drwiły z tego mezaliansu, ale widziałam, że patrzyły łakomym wzrokiem na mojego Kamila. Faceta z krwi i kości. Wszystko zaczęło się dziać bardzo szybko. Zaczęliśmy szukać sali, a ja poznawałam rodzinę podczas zapraszania gości - wesele miało liczyć blisko 250 osób. Nie wypada nie zaprosić sąsiadów, krewnych sąsiadów, też tych z okolicznych wsi. Tak to u nas wygląda - powiedział Kamil podczas kolejnej wizyty. Im więcej podróżowałam z nim po wsiach, by zapraszać gości na wesele, tym częściej rozglądałam się za kawałkiem asfaltu, stacją benzynową. Jedyną knajpą był „Bar Mleczuś”, w którym można było zjeść pierogi ruskie, rosół czy naleśniki. Ale nie zraziłam się. Nawet wtedy gdy okazało się, że Kamil nie jest szefem ośrodka agroturystycznego, a rolnikiem. To był mój błąd, że źle oceniłam sytuację... W pensjonacie jedynie menadżerował jeden weekend w zastępstwie za kolegę. Ja z miasta, on ze wsi, ja po studiach, on po technikum Termin ślubu mieliśmy wyznaczony na sierpień. Wszystko szło wspaniale, byłam podekscytowana nowym życiem. Kamil kupił mi niewielki samochód, bym mogła jeździć do rodziców, do pracy. Oczywiście wspomniał, że szybko chciałby mieć dzieci i nie wyobraża sobie, bym pracowała dłużej, niż do końca roku „u kogoś”. Trochę się zdziwiłam, ale uznałam to za przejaw opiekuńczości i zazdrości. Wielokrotnie podkreślał, że chce mnie mieć dla siebie tu, na miejscu. Jak się okazało po ślubie - nie do igraszek w łóżku... Wesele trwało w teorii 2, a praktyce 7 dni. Byłam wykończona, a goście przychodzili do nas i wychodzili, życząc gromadki dzieci. Ja chciałam szukać last minute do ciepłych krajów. - Kamil, co myślisz o Hiszpanii lub Portugalii? - pytałam męża, który nie był trzeźwy od tygodnia. - Piękne kraje, czemu pytasz? - Chciałabym podróży poślubnej - musimy gdzieś wyjechać, zaszaleć. Wypożyczymy auto i zwiedzimy Katalonię... co ty na to? Wrzesień będzie super, ceny i pogoda idealne! - zachęcałam go. - Kochanie, jaki wrzesień? Mamy ziemniaki do wykopania, cebulę do zebrania, a w październiku spodziewam się dostawy kur. Nie ma na to czasu, jest biznes do robienia. Biznes? Jaki biznes? W gumiakach, z brudnymi rękami, w piachu i z odciskami na palcach? To był dla niego biznes. Wyszłam za rolnika, a zatem za jego gospodarstwo. 20 ha ziemi. Przyznam, że przepłakałam kilkadziesiąt nocy, wisiałam na telefonie z mamą i przyjaciółkami. Nie mogłam się odnaleźć na wsi, ale... nagle poczułam się związana z tym miejscem. W soboty chodzimy na targ, sprzedajemy, wymieniamy się i kupujemy, nawiązaliśmy znajomości z przedsiębiorcami i planujemy nowe inwestycje. Wszyscy są tu życzliwi - nie brak mi miejskiego tłoku, ale gdy tylko poczuję się samotna,to tylko godzina jazdy dzieli mnie od rodziny. Jestem niezależna. Rzuciłam pracę i otworzyłam poradnię psychologiczną online. Kilka godzin dziennie pomagam przy zwierzętach - a raczej uczę się ich oraz pracy na roli. Jest ciężko, ale Kamil daje mi przestrzeń: mogę prowadzić swoją działalność nie martwiąc się też o pieniądze. Z pracy w polu da się żyć na poziomie, stać mnie na luksusowe torebki czy perfumy. Nie martwię się o pieniądze, bo mąż jest obrotny i zaradny. Koleżanki drwiły z tego mezaliansu i nazywały mnie księżniczką ze wsi, ale widziałam, że patrzyły łakomym wzrokiem na mojego Kamila. Faceta z krwi i kości, seksownego rolnika. Czy jestem szczęśliwa? Cóż, może na wakacje nie pojedziemy prędko, ale teraz czuję, że żyję, a więc... na co mi urlop od życia? Czas pokaże. Więcej listów do redakcji:„W wieku 16 lat oddałam córkę do adopcji. Teraz uratowałam życie wnuczce, która była ciężko chora”„Mój narzeczony pochodził z majętnej rodziny z koneksjami, a ja nie śmierdziałam groszem. To nie mogło się uda攄W wieku 45 lat zostanę po raz drugi mamą i po raz pierwszy babcią. Nie planowałam tego, ale tak w życiu bywa”
Są, jak się okazuje osoby, które nie będą zbytnio zorientowane w tym, jak należy zaprezentować się na ślubie. Szczególnie będzie to przecież kwestia bardzo ważna w przypadku nowożeńców. Niestety wciąż jeszcze w Polsce panowie niezbyt często będą się interesować zagadnieniami stylistycznymi i estetycznymi, a jest to na pewno bardzo duże uchybienie. Zwracać należy uwagę na przykład na artykuły takie jak marynarki na ślub dla pana młodego, które przecież mogą prezentować się w najróżniejszy sposób. Mamy dostęp jak wiadomo do bardzo wielu różnych produktów, które będą mogły nam zapewnić wizerunek rzeczywiście niezwykle zróżnicowany. Przede wszystkim zawsze trzeba oczywiście analizować te kwestie, które będą zapewniały rozwiązania stylistyczne oryginalne i jednocześnie kreatywne. Jak powinna być skutecznie wybierana marynarka na ślub dla pana młodego? Okazuje się też, że niejednokrotnie będziemy mieli nawet problem z wyborem jakiegoś dobrego sklepu, bo po prostu możemy nie być w ogóle zorientowani w tego typu ofertach. Zawsze jednak trzeba zwracać uwagę na te rozwiązania najbardziej popularne i sprawdzone, bo wtedy po prostu gwarantowana będzie skuteczność. Dlatego należy czytać różne wpisy nawet na forach ślubnych, ponieważ tam będą się wypowiadać ci konsumencie, którzy wcześniej kupowali produkty takie jak marynarka na ślub dla pana młodego. Będą to rozwiązania najprostsze, a jednocześnie najbardziej praktyczne. Trzeba po prostu działać rozważnie no i oczywiście sprawdzać tak dużą ilość ofert jak to tylko możliwe.
Trendy wśród modnych sukienek na wesele 2023 to także ukłon w stronę estetyki ery disco. Inspiracje latami 70. Są wciąż aktualne u topowych domów mody, jak Abodi czy Chloe. Jeżeli wybierasz się na przyjęcie wesele o niezobowiązującym klimacie imprezy, warto postawić na błysk.Wybór pięknej kreacji na wesele to nie tylko wyzwanie dla panny młodej i jej przyszłego męża. Goście także powinni zaprezentować się w eleganckich strojach, trafnie dopasowanych do przyjęcia, w którym wezmą udział. Sprawdź na naszym blogu, jakich błędów stylizacyjnych nie warto popełnić. Odpowiedź na pytanie, w jakiej sukience lub w garniturze, wypada zaprezentować się na weselu, zależy w dużej mierze od stylu wydawanego przyjęcia. Wesele może mieć charakter zarówno wystawnego bankietu, jak i swobodnej zabawy w konwencji retro. Niektóre pary decydują się też na bardzo uroczystą imprezę i wtedy może na zaproszeniu pojawić się określenie „black tie”. Oznacza to, że wymagane są kreacje wieczorowe. Panie mogą śmiało założyć długie suknie z odkrytymi ramionami, natomiast panowie, zamiast garnituru powinni włożyć smoking. Częściej jednak wesela są mniej formalnymi przyjęciami, na które pasują eleganckie sukienki koktajlowe. Zawsze jednak trzeba pamiętać o pewnych podstawowych zasadach stylizacji, których nie należy łamać. Ślubny kanon kobiecej mody W wyborze kreacji paniom powinny przyświecać reguły stonowanej elegancji. Zbyt szykowne suknie nie są stosowne na przyjęciu, na którym pierwsze skrzypce gra panna młoda. Dla niej zazwyczaj zarezerwowana jest nie tylko najbardziej szykowna stylizacja, ale także biały kolor. Zgodnie z powszechną opinią bezpiecznie jest unikać bieli, écru, czerwieni, mocnego pomarańczu, ale też czerni kojarzonej z ceremoniami żałobnymi. Panie muszą też pamiętać, że ślub to nie sylwestrowa zabawa. Podobnie jak materiały kojarzone z mniej formalnymi sytuacjami np. jeansowe. Nie warto także wybierać zbyt krótkich, odważnych sukienek, które kłócą się z zasadami ślubnego savoir-vivre. Wesela trwają wiele godzin, zawsze więc sprawdzą się stroje nie tylko eleganckie, ale i wygodne. Poza tym uroczystość ślubna dzieli się na dwie części: formalną w kościele lub w urzędzie stanu cywilnego i mniej oficjalną w restauracji. Dlatego wydekoltowana kreacja powinna być uzupełniona o płaszczyk, bolerko lub marynarkę, aby zakryć ramiona w miejscach sakralnych. Z przestrzegania określonych zasad nie są zwolnieni również panowie. Gentlemani na weselu Panowie powinni postawić na sprawdzoną klasyczną elegancję. W ich przypadku to tradycyjny garnitur z prostymi spodniami z kantem i jednorzędową marynarką wykonany z delikatnej wełny. Podobnie jak kobiety muszą także kierować się umiarem. Frak lub smoking, jeśli para młoda nie wydaje wytwornego przyjęcia, będą nietrafionym pomysłem. Nie wolno także przyjść na przyjęcie weselne w zbyt swobodnej stylizacji. Zdecydowanie odpadają koszule z krótkim rękawem, jeansy lub buty sportowe. Tak jak biała sukienka zarezerwowana jest dla panny młodej, tak przyjęło się, że garnitur w czarnym kolorze — to wybór pana młodego. Ciekawe zestawienia tworzą wersje w odcieniach granatu, które pięknie komponują się z białą, błękitną lub jasnoróżową koszulą. Taki zestaw można stworzyć również w odcieniu z pogranicza szarości i czerni, decydując się na antracyt lub grafit. Kluczowym uzupełnieniem męskiej stylizacji są eleganckie buty np. skórzane oksfordy, derby lub brogsy. Szyku doda też mężczyźnie awangardowa kamizelka i ciekawa poszetka, po której poznajemy gentlemana. W wielu środowiskach obowiązuje także stara zasada, że brązowe buty oraz garnitury, eleganccy panowie noszą tylko do godz. 18, podobnie jak jasne. Zgodnie z zasadą „no brown after six”. Jednak obecnie ta zasada nie jest już tak restrykcyjnie przestrzegana, jak w przeszłości. Stylizacje honorowych gości Dobór stroju na wesele zależy także od pełnionej funkcji. Szczególna rola przypada świadkom. Kreacja druhny często nawiązuje stylem i fasonem do sukni wybranej przez pannę młodą. Oczywiście kolorystyka jest inna, gdyż biele, écru i jasne beże są wykluczone. Lepiej także, aby świadkowa nie decydowała się na czerwone, pomarańczowe, złote oraz jaskrawe barwy w rozmaitych wzorach i deseniach. Korzystnie wypada w jednolitych, pastelowych kolorach, np. liliowym, błękitnym lub jasnozielonym. Świetnie sprawdzą się dla niej także zwiewne, romantyczne suknie. Natomiast na część oficjalną, zwłaszcza w przypadku urzędu stanu cywilnego, pasują klasyczne i proste sukienki koktajlowe. Świadek także dobiera stylizację do stroju pana młodego. Znawcy mody radzą poza tym, aby kierować się miejscem, w którym odbywa się przyjęcie weselne. Jeśli wydawane jest w pałacu, to właściwy będzie np. ciemny wełniany garnitur z białą koszulą i białą poszetką. Natomiast na przyjęcie dzienne w plenerze, świadek może zdecydować się na garnitur z domieszką lnu w jaśniejszych odcieniach. Nie tylko więc w przypadku honorowych gości, miejsce, pora, styl wydawanego przyjęcia wyznacza stopień formalizacji stroju. Jeśli jednak zaproszone osoby chcą czuć się komfortowo na ślubnej uroczystości — ponadczasowa elegancja z pewnością im to zagwarantuje. Tę sukienkę w dużych rozmiarach kupisz tutaj>. Sukienka z narzutką na wesele plus size w jednolitym kolorze o długości za kolana pomaga zamaskować niedoskonałości na linii ramion, brzucha, bioder i ud. Jest więc doskonałym wyborem dla pań, które chciałyby uzyskać całościowy efekt wysmuklenia pełniejszej sylwetki. Kategoria: Aktualności Dodano: wtorek, wrzesień 21 2021 Każda kobieta lubi się stroić i to bez względu na wiek. Wesele jest szczególną uroczystością, podczas której naprawdę można zaszaleć. Chociaż oczywiście w przypadku małych dziewczynek w grę nie wchodzą buty na obcasie czy mocny makijaż, to na pewno można pomyśleć nad ciekawą stylizacją. Oprócz tego, że musi być modna, powinna być również wygodne i zwyczajnie podobać się dziecko. Jeśli będzie czuło się komfortowo, z pewnością spędzi przyjemnie większość wesela i pozwoli na to samo rodzicom. CO w takim razie teraz jest na topie? Bez wątpienia w ostatnim czasie hity popularności biją dziewczęce sukienki w pastelowych kolorach, a także tiulowe spódnice. Przygotowaliśmy trzy pomysły na wyjątkowe stylizacje weselne dla dziewczynki. Pastelowe sukienki dla dziewczynki Brudny i pudrowy róż, baby blue, mięta czy brzoskwinia to topowe odcienie, które od lat nie znikają z wybiegów mody. W tych kolorach szyje się każdy element garderoby – od butów, przez spodnie, sukienki, koszulki, na nakryciach głowy i gumkach do włosów kończąc. Dlatego bez wątpienia doskonałym strojem na wesele będą pastelowe sukienki dla dziewczynki. Odzież dziecięca musi być wygodna, dlatego szukając sukienki na wesele, nie warto przyglądać się sztywnym czy łatwo gniecącym się materiałom. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie postawienie na bawełnę. Pastelowa muślinowa sukienka dla dziewczynki to doskonały wybór na wesele letnią porą. W naszym sklepie dostępne są modele z przepiękną kokardą z przodu lub z tyłu sukienki czy też falbaniastymi rękawami, dzięki czemu sukienka przybiera nieco bardziej eleganckiego wyglądu. Dzięki temu nadaje się na wesele i inne uroczystości rodzinne. Delikatne sukienki i spódniczki tiulowe A może by tak odrobinę zaszaleć i postawić na tiul, bardzo dużo tiulu? Jeśli Twoja córka uwielbia się stroić i chce wyglądać jak mała księżniczka, bez wątpienia sięgnij po sukienki lub spódniczki tiulowe. Ten drugi element garderoby doskonale wygląda nawet z prostą bluzką basic dla dzieci na ramiączkach, którą później można wykorzystać również na wiele innych okazji. W naszej ofercie znajduje się wyjątkowy model sukienki muślinowej dziewczęcej Hania, która występuje w trzech pięknych kolorach – różu, szampańskiej zieleni, a także bieli. Jest to cudowne połączenie muślinu i tiulu, który występuje zarówno w dolnej części sukienki, jak i w okolicy ramiączek. Naszym zdaniem połączenie bawełnianego spodu i wierzchu wykonanego z tiulu to najlepsze połączenie dla dziewczynki, jeśli chodzi o stylizacje na wszelkie imprezy okolicznościowe. Sukienki welurowe na chłodniejsze wesele Sezon weselny to nie tylko ciepłe, letnie dni. Niekiedy para młoda planuje zorganizować uroczystość zimą czy wiosną. Jak wówczas ubrać dziewczynkę na wesele, żeby było jej zarówno ciepło, jak i czuła się elegancko i wygodnie? Bardzo dobrym wyborem jest welurowa sukienka dziecięca. Welur jest bardzo miękkim i delikatnym w dotyku materiałem, co czyni z niego materiał do szycia głównie wygodnych ubrań na co dzień. Wielu osobom bezsprzecznie kojarzy się z dresowymi kompletami welurowymi czy innymi podobnymi strojami, a przecież z tego materiału tworzy się wiele eleganckich ubrań. W naszym sklepie do wyboru jest wiele welurowych, rozkloszowanych sukienek z bufkami, falbanami czy ozdobnymi kokardami. Tego typu sukieneczki w połączeniu z białymi rajstopkami oraz rozpuszczonymi włosami ozdobionymi opaską stworzą przepiękną, dziewczęcą stylizację na niejedno wesele zimową porą. niedziela poniedziałek wtorek środa czwartek piątek sobota styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień W tym artykule opisujemy, jak ubrać się na wesele, żeby nie tylko dobrze wyglądać, ale również dobrze się czuć i być w stanie przetańczyć całą noc. Niezależnie czy idziemy w roli zwykłego gościa, czy pełnimy jakąś funkcję – jesteśmy druhną, świadkową a może matką panny młodej – nasze wskazówki okażą się Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz ustawić w Twojej przeglądarce. Zgoda W poniższym tekście omówimy cechy zimowych uroczystości oraz podpowiemy, w co się na nie ubrać. Spis treści: 1. Ślub w zimie – czy to dobry pomysł? 2. Motyw przewodni wesela zimą – najważniejsze zasady 3. W czym do ślubu zimą – porady dla Pana Młodego i gości 4. Stylizacje na wesele zimą – inspiracje 5. Gwiazdorska para przez długi czas nie schodziła z ust mediów za sprawą dzielącej ich sporej różnicy wieku. Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś nie wydają się jednak przejmować komentarzami na swój temat. W najlepsze bawią się podczas wspólnych zasłynęła w prasie za sprawą życia miłosnego, które często spotykało się z krytyką. Partnerami kobiety często byli dużo starsi mężczyźni. Obecnie związana jest z Maciejem Orłosiem, z którym dzieli ją aż 20 mogłoby się wydawać, że taka przepaść wiekowa może kumulować więcej konfliktów niż profitów, zakochani udowadniają, że wiek jest jedynie Koziejowska i Maciej Orłoś korzystają z wakacjiDziennikarska para postanowiła w pełni skorzystać z trwających wakacji i wybrała się w luksusową podróż do klimatycznej Hiszpanii. Podwyższona temperatura sprzyja opalaniu się, a także kąpielom w krystalicznie czystej Koziejowska kulisami z romantycznego wypadu dzieli się w mediach społecznościowych. Ostatnio wstawiła zdjęcie na tle iście wakacyjnego krajobrazu – wraz z Maciejem Orłosiem pokazała się w otoczeniu Morza wygrzewania na plaży para stawia także na bardziej aktywne spędzanie czasu. Będąc w malowniczej Hiszpanii, nie sposób nie udać się na spacer wąskimi uliczkami i innymi szlakami tego Koziejowska udostępniła serię zdjęć z takiego wyjścia, pokazując się w letnim kapeluszu oraz zwiewnej sukience. Internauci są zachwyceni wakacyjnym wydaniem dziennikarki. Paulina Koziejowska świętowała 40. urodziny z ukochanymDziennikarka pod koniec maja obchodziła okrągłe urodziny i choć nie miała w planach spędzenia tego dnia w szczególny sposób, Maciej Orłoś zadbał o każdy szczegół. Prezenter zorganizował urodzinowe przyjęcie w mediach społecznościowych pojawiło się ich wspólne zdjęcie, które mężczyzna podpisał wymownymi słowami.— Kochanie, dziś świętujemy Twoje okrągłe urodziny. 40-tka to już zaawansowany wiek, ale nic się nie martw, i tak niektórzy myślą, że jestem Twoim dziadkiem — pisał Maciej mężczyzny miał odnosić się do medialnych spekulacji na temat różnicy wieku pomiędzy zakochanymi. Paulina Koziejowska oraz Maciej Orłoś udowadniają jednak, że ich uczucie trwa nadal i ma się całkiem ten post na InstagramieWyświetl ten post na InstagramieWyświetl ten post na InstagramieArtykuły polecane przez redakcję Lelum:Maciej Orłoś spotyka się z Pauliną Koziejowską. Para potwierdziła doniesieniaMaciej Kurzajewski zahipnotyzowany na wizji w „Pytaniu na śniadanie”. Zamknął oczy i „odleciał” Małgorzata Tomaszewska urodziła dziecko i odważyła się na gorącą sesję. Prezenterka PnŚ chciała coś udowodnić Czarna sukienka na wesele to zawsze dobry pomysł! Czy można ubrać czarną sukienkę na wesele? Dowiedz się, jakie są zasady dotyczące ubioru na wesela i czy czarna sukienka będzie odpowiednia. Przeczytaj nasz artykuł, aby dowiedzieć się, jakie są najmodniejsze trendy w ubiorze na wesela i jak dobrać odpowiedni strój.
Bywają takie uroczystości, które wymagają podkreślenia ich wagi odpowiednio dobranym strojem. Do takich uroczystości bez wątpienia należy wesele. Niezależnie od tego, czy jesteśmy gośćmi pary młodej czy jest to nasz wielki dzień, obowiązuje ubiór elegancki i szykowny. Niniejszy krótki tekst skierowany jest właśnie do gości weselnych – zwłaszcza kobiet, którym najczęściej towarzyszą dylematy związane z kwestią, co ubrać na wesele. Panowie raczej nie mają problemów z tym, jak się ubrać na wesele. Rzeczywiście – wystarczy dobrze skrojony garnitur i odpowiednio dobrana koszula, aby wyglądali elegancko. No właśnie… elegancko. Oznacza to, że panowie powinni unikać garniturów o jasnych kolorach – te bowiem zarezerwowane są na mniej oficjalne okazje – w czasie dnia. Na wieczór elegancki pan powinien założyć ciemny garnitur – czarny, granatowy lub grafitowy (ciemnoszary). Do garnituru należy dobrać koszulę raczej gładką (nie w paski czy kratkę) o jasnym kolorze. Na szczęście dobór krawata pozwala na większą dowolność – unikajmy jednak jaskrawych barw – są zbyt ekstrawaganckie jak na taką okazję, jak wesele. Obuwie też nie jest bez znaczenia – przede wszystkim musi być czyste (!), najlepiej w ciemnym kolorze (najbardziej uniwersalny jest oczywiście czarny). Stawiajmy raczej na pantofle niż mokasyny. Z paniami kwestia, jak się ubrać na wesele, jest nieco bardziej skomplikowana. Pomijając oczywiście odwieczny damski problem, w co się ubrać, który obejmuje także, co ubrać na wesele. Panie, co trzeba tutaj wyraźnie zaznaczyć, mają pewne skłonności do przesady w doborze ubioru weselnego – to dlatego na polskich weselach częsty widok stanowią kobiety, którym obfitej, bogato zdobionej sukienki mógłby pozazdrościć sam Kopciuszek, którego dobra wróżka dopiero co przemieniła w księżniczkę. Bezy, atłasy, szyfony, tiule, kokardy, cekiny, koronki, falbany i materiały mieniące się brokatem we wszystkich kolorach tęczy niepodzielnie królują w polskich salach weselnych. Coż, odrobina ekstrawagancji nikomu jeszcze nie zaszkodziła, ale wszystko co w nadmiarze po prostu szkodzi – i tego drogie panie się trzymajcie zastanawiając się, jak się ubrać na wesele. Prawdziwa elegancja i szyk kryją się w prostocie i w dobrej jakości materiałach. Co więcej – to właśnie dobrze dobrany materiał i jego kolor pomogą wam podkreślić atuty waszej urody i zatuszować jej niedoskonałości. Dlatego panie z nadwagą powinny raczej dobierać ciemne, nie połyskujące kolory. Brunetki mogą sobie pozwolić na mocniejsze, bardziej soczyste barwy, blondynki będą pięknie wyglądać w subtelnych pastelach. Większość kobiet wspaniale wygląda w czerwieni, choć nie wiedzieć czemu, kolorem wielu weselnych sukienek jest róż. Biel – jak pamiętamy – jest zarezerwowana tylko dla panny młodej. Taka okazja, jak wesele (i każda inna bardziej oficjalna okazja) wymaga włożenia rajstop, choćby panował niesamowity upał. Jedyne odstępstwo od tej zasady obowiązuje nas wtedy, gdy wkładamy sandałki – palce stóp odziane w rajstopy wyglądają po prostu nieestetycznie. Do pełnych butów wkładamy rajstopy. Jeśli nie chcemy wkładać sukienki, możemy zdecydować się na damski garnitur – to rozwiązanie ponadczasowe. Ponadto garnitur jest bardzo praktycznym wyborem – okazje do włożenia eleganckiej sukienki zdarzają się niezwykle rzadko, garnitur natomiast będziemy mogły wykorzystywać przy wielu różnych okazjach – od rozmowy kwalifikacyjnej po wigilijną kolację.
Dlatego biała suknia ślubna jest idealną kreacją dla świeżo upieczonej żony. I tylko ona powinna ją nosić w tym ważnym dla siebie dniu. Jeśli jesteś gościem weselnym i szukasz idealnej kreacji na wesele, unikaj białych sukienek, aby nie przyćmić panny młodej lub nie sprawić jej przykrości. #2: W Polsce przyjęło się, żeSzukasz odpowiedniej sukienki na wesele i nie wiesz, na co się zdecydować? Sprawdź, co jest aktualnie w modzie i dopasuj swój strój odpowiednio do okazji. Przed wyborem warto również zwrócić uwagę na powszechnie uznawane zasady savoir vivre i dobrać eleganckie sukienki, w których będziesz wyglądać pięknie, a zarazem szykownie i z klasą. Istotnym elementem, który może stanowić klucz wyboru jest również pora roku dlatego sprawdź, jakie masz możliwości wyboru. Sukienki weselne - modne sukienki na przyjęcie weselne Najmodniejsze sukienki - sukienka weselna Piękne sukienki damskie - modna sukienka nie tylko od święta Sukienki weselne - modne sukienki na przyjęcie weselne Ślub i późniejsza uroczystość weselna to wielkie wydarzenie dla pary młodej oraz zaproszonych gości. Nic więc dziwnego, że tego dnia chcesz wyglądać pięknie i czuć się równie wyjątkowo. W takim wypadku dobór sukienki może okazać się kluczowy. Jakie sukienki na wesele wybrać, aby wpasować się w weselne standardy, a zarazem czuć się modnie? Jedna z głównych zasad wyboru kreacji na tak ważny dzień jest dobór sukni, która nie przyćmi panny młodej. To ona jest gwiazdą tego wieczoru, dlatego w dobrym tonie będzie odpuszczenie ubioru w kolorze bieli oraz ecru. Postaw na wygodę, impreza weselna zazwyczaj trwa do białego rana, dlatego nie jest to czas na sukienkę, która będzie zbyt obcisła lub wymagać będzie założenia dodatkowego opinającego gorsetu, który skutecznie utrudni ci swobodne poruszanie się w tańcu. Dopasuj również krój do stylu wesela. Jeżeli przyjęcie organizowane jest w stodole, królować będzie drewno oraz ozdobne makramy dobrym rozwiązaniem będą zwiewne sukienki, które doskonale wpasują się w klimat boho. Sukienki maxi o wielu zdobieniach idealnie dopasują się do ślubu urządzanego w eleganckiej sali bankietowej. Najmodniejsze sukienki - sukienka weselna Poszukując idealnej kreacji wcale nie musisz stawiać na drogie modele. Tania sukienka również może zachwycić każdego przybyłego gościa uroczystości jednocześnie sprawiając, że poczujesz się jak gwiazda. Weselne sukienki mają często jedną przypadłość. Możesz je założyć raz, a później wiszą w szafie i czekają na kolejną większą okazję. Aby uniknąć takiej sytuacji ,wymieszaj elegancję z aktualną modą lub po prostu postaw na klasykę, co pozwoli wykorzystać outfit nie tylko na wyszukane przyjęcie. Czy to wypada zakładać czarne sukienki? Kiedyś mówiono, że oprócz bieli nie należy zagadać również ubrań w kolorze czarnym. Dziś odchodzi się od tego zwyczaju, a mnogość fasonów i dodatkowych zdobień sprawiają, że klasyczna czerń broni się doskonale a do tego wygląda wytwornie i idealnie pasuje na zabawę, która opatrzona jest radością. Piękne sukienki damskie - modna sukienka nie tylko od święta Sukienki kopertowe z długim rękawem to krzyk mody ostatniego sezony. Wykorzystaj trend i wybierz ten rodzaj stylizacji, który pięknie podkreśla talię. Delikatne wzory wykorzystane w niektórych modelach dodają indywidualnego charakteru, a ponadczasowość kroju pozwala wykorzystać sukienkę również w codziennych stylizacjach zmieniając dodatki na mniej ozdobne a eleganckie buty na szpilce wymieniając na trampki lub botki. Poszukując idealnej sukienki nie zapomnij o swojej figurze i dobierz strój tak, aby podkreślał twoje atuty. Jeżeli masz szczupłe i piękne nogi nie ukrywaj ich pod długimi sukniami, zdecyduj się na nieco krótszy model. Każda pani o nieco szerszych ramionach doskonale będzie wyglądać w sukienkach wzbogaconych o długie, luźne rękawy, zakończone ściągaczem lub mankietem. W szerokiej ofercie sklepów internetowych z pewnością znajdziesz model, który przypadnie ci do gustu.
8QWzHP.